Posiedzenie komisji ds. wyborów kopertowych – Zarząd Poczty Polskiej zwlekał z podjęciem decyzji o zaciągnięciu zobowiązań na wybory kopertowe, ponieważ wiązało się to z ryzykiem nieotrzymania wynagrodzenia – zeznał we wtorek przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych Paweł Skóra, były dyrektor Pionu Informatyki i Telekomunikacji Poczty Polskiej. Podczas dzisiejszego posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów kopertowych, Paweł Skóra przedstawił kulisy pracy nad wyborami kopertowymi. Były pracownik Poczty Polskiej przekazał, że „dostał od swoich przełożonych polecenie rozpoczęcie prac informatycznych związanych z przeprowadzeniem tzw. wyborów kopertowych, ale gdy złożył wniosek m.in. w sprawie finansowania tych zadań, został on odrzucony”.– Prezes Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot powiedział, że wniosek zawiera ryzyka i nie może go przyjąć.(...) Poprosił o przygotowanie kolejnego wniosku, w którym te ryzyka znikną – poinformował Skóra.„Odwlec decyzję w czasie”Skóra wskazał, że w tym czasie nie było jeszcze podstawy prawnej do organizacji wyborów w postaci ustawy o wyborach kopertowych i umowy Poczty Polskiej z Ministerstwem Aktywów Państwowych na ich realizację. – Była tylko decyzja premiera Mateusza Morawieckiego z 16 kwietnia 2020 roku - zeznał były pracownik Poczty Polskiej. Skóra wskazał, że „zarząd Poczty starał się odwlec decyzję w czasie, bo to się wiązało z zaciągnięciem zobowiązań, a nie było gwarancji, że za przygotowanie wyborów dostaniemy wynagrodzenie”.Były pracownik Poczty Polskiej zeznał, że osobiście otrzymał „USB z bazą PESEL”. – Po to, aby wstępnie rozdystrybuować pakiety (wyborcze) (...), zapewnić, że w danej placówce pocztowej mamy odpowiednią liczbę pakietów. Ważne, żeby w tym momencie nie było ich za mało lub ewentualnie, żeby dało się szybko dowieźć pakiety, żeby dostarczyć je przez listonoszy do wyborców - wyjaśnił.– Nie zgadzałem się na wysłanie do gmin maila z prośbą o udostępnienie danych wyborców – dodał.Skóra został także zapytany o to, czy w Poczcie Polskiej spotkał się ze zwolnieniem osób, które sprzeciwiały się organizacji wyborów. Świadek stwierdził, że „taka jest praktyka, tak działają instytucje publiczne, że za niewykonanie zadania wiążą się kwestie dyscyplinarne”.Kiedy zwolniono Skórę? Z jego zeznań wynika, że zwolnienie przekazano mu 28 kwietnia 2020 roku. Miał wtedy otrzymać od przełożonych natychmiastowy zakaz wykonywania pracy. Jednak przez kilka miesięcy płacono mu pensję i pozostawiono obowiązek opowiadania na telefony.