Byli posłowie PiS wezwani do prokuratury. Były szef MSWiA Mariusz Kamiński przekazał, że razem z Maciejem Wąsikiem otrzymali wezwanie do prokuratury na najbliższy czwartek. Tego samego dnia odbywać będzie się kolejne posiedzenie komisji ds. afery wizowej, na której były szef-koordynator służb specjalnych ma być przesłuchany. Jednak szef komisji Michał Szczerba oznajmił, że mimo kolidujących terminów, nie planuje przekładać posiedzenia. Były szef MSWiA Mariusz Kamiński przekazał we wtorek, że razem z Maciejem Wąsikiem otrzymali wezwanie do prokuratury na najbliższy czwartek. Według Kamińskiego ma im zostać postawiony zarzut nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie. – Zostaliśmy wezwani z ministrem Maciejem Wąsikiem na najbliższy czwartek do prokuratury w celu ogłoszenia nam zarzutu nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie – powiedział Kamiński na wtorkowej konferencji prasowej. – Traktujemy te działania prokuratury jako aktywne włączanie się w zwalczanie opozycji w naszym kraju – dodał. Wąsik doprecyzował, że chodzi o wezwanie z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.Kamiński na 10.00, Wąsik na 12.00Kamiński poinformował, że został wezwany na godz. 10. Zwrócił uwagę, że w tym samym czasie miał być przesłuchiwany przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Zapowiedział, że w związku z wezwaniem do prokuratury, nie stawi się tego dnia przed komisją śledczą. Według Kamińskiego Wąsik został wezwany do prokuratury na godz. 12.Komisja czy prokuratura?Także w czwartek odbywa się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. afery wizowej, na którym Mariusz Kamiński ma stawić się w charakterze świadka. Przewodniczący komisji Michał Szczerba, zapowiedział, że mimo nałożenia się godzin przesłuchań, nie zamierza przekładać czwartkowego posiedzenia, na którym ma zeznawać były szef MSWiA. – Posiedzenie się odbędzie i jest obowiązek stawienia się - podkreślił Szczerba. Błaszczak: łamane jest prawo w sposób rażącyGłos w sprawie zabrał przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. Ocenił, że próba oskarżenia Kamińskiego i Wąsika o to, że „rzekomo nielegalnie uczestniczyli w głosowaniu, jest absurdem”. Polityk komentując sprawę stwierdził, że za całą sytuację wokół posłów PiS odpowiada marszałek Sejmu. – Łamane są zasady parlamentaryzmu, łamane jest prawo w sposób rażący, łamana jest konstytucja – grzmiał Błaszczak. I dodał, że za to wszystko odpowiada Szymon Hołownia, który mimo rozpatrzenia sprawy sprawa polityków PiS przez Sąd Najwyższy, ignoruje te orzeczenia.Głosowania z grudnia ubiegłego roku20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS. Jednak 21 grudnia 2023 roku, według informacji zawartych na stronach sejmowych, obaj politycy wzięli udział w sejmowych głosowaniach.– 21 grudnia wzięliśmy udział w siedmiu głosowaniach i za to dzisiaj prokuratura chce nam stawiać zarzuty. Ale sama kancelaria, marszałek Hołownia traktowali nas jako posłów, bo byliśmy posłami, więc naszym obowiązkiem było wykonywanie tego mandatu – tłumaczył Maciej Wąsik na wtorkowej konferencji.Marszałek Sejmu wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.