Niezwykły wyczyn. Jana Stepanenko, 12-latka z Ukrainy, która straciła obie nogi w rosyjskim ataku na Kramatorsk, przebiegła 5 km w Maratonie Bostońskim. Dziewczynka odjęła się tego wyczynu, by zebrać pieniądze dla ukraińskiego weterana, Ołeksandra Riasnego. Maraton Bostoński to jeden z najbardziej prestiżowych i najstarszych tego typu biegów na świecie. Został zapoczątkowany w 1997 roku, a w jego organizacji nie przeszkadzały wojny, okresy napięć w USA, ani nawet zamiecie śnieżne czy burze. Przerwę wymusił dopiero... koronawirus.Pandemia na szczęście minęła, a maraton wciąż przyciąga tłumy, ciesząc się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale wśród ludzi na całym świecie. Jedną z uczestniczek tegorocznego biegu była 12-letnia Jana Stepanenko. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dziewczynka kilka miesięcy temu straciła w wyniku rosyjskiego ataku obie nogi.– Jana podjęła się tego wyczynu, by zebrać pieniądze dla ukraińskiego weterana, Ołeksandra Riasnego. Według trenera dziewczynki planowano, żeby przebiegła dwa kilometry, ale udało jej się pokonać aż 5 – czytamy na profilu telewizji Bielsat. – Dziewczyna ze stali, która straciła obie nogi po rosyjskim ataku rakietowym i przebiegła całe 5 km Maratonu Bostońskiego z uśmiechem i miłością, jest reprezentacją naszej potężnej Ukrainy i niezłomnego narodu – napisała w mediach społecznościowych inna uczestniczka maratonu, Iryna Kuszakiewicz.12-latka w wyniku ataku rakietowego na stację kolejową w Kramatorsku straciła obie nogi. Dziewczyna przebywała na miejscu tego tragicznego zdarzenia wraz z mamą i bratem. Podczas próby ewakuacji cała trójka została potrącona. U 12-latki konieczna była niestety amputacja nóg.W późniejszym czasie przeszła ona długą rehabilitację w Stanach Zjednoczonych i uczyła się funkcjonowania w nowej rzeczywistości.