Ebrahim Raisi mówi o „nauczce dla reżimu syjonistycznego”. Prezydent Iranu Ebrahim Raisi ocenił, że operację przeciwko Izraelowi przeprowadzono w ramach „prawa do uzasadnionej samoobrony” w odpowiedzi na agresywne działania Tel Awiwu. Oświadczenie cytuje telewizja Al-Dżazira. Prezydent Raisi pochwalił „odważnych ludzi” z sił zbrojnych Iranu, którzy „dali nauczkę reżimowi syjonistycznemu”. Raisi oświadczył też, że Iran w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a szczególnie w ostatnich tygodniach, użył wszelkich narzędzi, aby zwrócić uwagę na skutki bierności Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z łamaniem przez Izrael prawa międzynarodowego.Zachodni ambasadorowie na dywanik w Teheranie„Zalecamy zwolennikom reżimu okupacyjnego, aby docenili to odpowiedzialne i właściwe działanie Iranu i zaprzestali ślepego wspierania tego agresywnego reżimu” – dodał, odwołując się do działań Izraela w Strefie Gazy i Syrii.Czytaj więcej: Pięć godzin zmasowanego ataku i koniec? Oto co wiemy o sytuacji w Izraelu [WIDEO]Irańskie media poinformowały w niedzielę o wezwaniu do ministerstwa spraw zagranicznych Iranu ambasadorów Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, aby zaprotestować wobec ich „nieodpowiedzialnej postawy” w związku z odwetowymi atakami Teheranu na Izrael.Szef MSZ Iranu: Nie zawahamy się, jeśli zajdzie potrzebaTakże irański minister spraw zagranicznych Hosejn Amir Abdollahian w krótkim komunikacie poinformował, że Iran nie ma zamiaru kontynuować prowadzenia swoich operacji obronnych. „Korzystanie z prawa do uzasadnionej obrony pokazuje odpowiedzialne podejście Iranu do regionalnego i międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Na tym etapie Islamska Republika Iranu nie ma zamiaru kontynuować działań obronnych, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, nie zawaha się chronić swoich uzasadnionych interesów przed jakąkolwiek nową agresją” – oświadczył szef irańskiej dyplomacji.Około 99 proc. z wystrzelonych w kierunku Izraela dronów i pocisków zostało zestrzelonych. Tel Awiw przyznał też, że „ściśle współpracował” z USA, Wielką Brytanią i Francją podczas nocnych ataków Iranu. Pierwszy bezpośredni w historii atak Iranu na Izrael był odwetem za ostrzelanie irańskiej placówki dyplomatycznej w Damaszku, w którym zginęło kilku irańskich oficerów.Odwet za odwet? Iran liczy się z możliwą odpowiedzią IzraelaKilka lotnisk w Iranie, w tym lotnisko w Teheranie, odwołało loty krajowe do poniedziałku rano. W czasie ataku przestrzeń powietrzną nad swoimi krajami zamknęły władze Iraku, Jordanii, Libanu i Izraela – ponownie otworzono je w niedzielę nad ranem.Nocny atak skomentował również Hamas. Organizacja terrorystyczna nazwała go „naturalnym prawem i zasłużoną odpowiedzią” na działania Izraela. Zobacz także: Iran powołuje się na art. 51 Karty Narodów ONZ. „Sprawa zakończona”