Nieformalne spotkanie Charlesa Michela z szefem polskiego rządu. W czwartek do Polski przyjechał szef Rady Europejskiej Charles Michel. W Warszawie przywitał go premier Donald Tusk. – To nie przypadek, że w naszym kraju dochodzi do tego spotkania – powiedział szef polskiego rządu. – Cieszę się, że w Warszawie dochodzi do spotkania, które jest poświęcone agendzie strategicznej Unii Europejskiej – programowi politycznemu Europy na lata. Geograficznie i politycznie jesteśmy w miejscu szczególnym. Decyduje o tym pozycja Polski i sytuacja w jakiej znalazł się cały kontynent – powiedział Donald Tusk. Szef Rady Europejskiej przyjechał do WarszawyJak zaznaczył premier podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej „kluczowym słowem będzie bezpieczeństwo”. Mówił o tym nie tylko w kontekście wojny na Ukrainie, ale też nielegalnej migracji. – Odczuwamy w szczególny sposób, co daje połączenie agresywnej polityki Moskwy i Mińska w kwestii nielegalnej migracji – dodał szef polskiego rządu, nawiązując do ataków na granicy polsko-białoruskiej. Tusk zaznaczył, że do Warszawy przyjechało wielu premierów europejskich krajów, którzy spotkają się pod przewodnictwem Charlesa Michela. – Cały kontynent zaczyna myśleć tak samo – podkreślił. Chwilę wcześniej głos zabrał przewodniczący Rady Europejskiej.Charles Michel uczestniczy w nieformalnym spotkaniu z udziałem premiera Tuska i szefów rządów: Estonii, Grecji, Finlandii, Irlandii, Luksemburga i Hiszpanii.Charles Michel wymienił trzy priorytety– Mieliśmy okazję rozmawiać o trzech priorytetach. Po pierwsze to bezpieczeństwo i obrona. Przede wszystkim musimy wspierać Ukrainę i jak najbardziej rozwijać swoją gotowość obronną. W tym aspekcie chcemy współpracować z partnerami transatlantyckimi. Druga kwestia to dobrobyt – trzeba budować bardzo mocny fundament gospodarczy. Do tego potrzebna jest większa konkurencyjność, mniej biurokracji i lepsze, a także więcej inwestycji. Musimy także jeszcze bardziej wspierać nasze swobody demokratyczne – wymieniał.