Ppłk Krzysztof Przepiórka w TVP Info. W niedzielę nad ranem rosyjska rakieta manewrująca naruszyła polską przestrzeń powietrzną. – To nie przypadek – powiedział w rozmowie z TVP Info podpułkownik Krzysztof Przepiórka. „24 marca br. o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie” – podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych na platformie X.Dodało, że „obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund”. Podkreśliło, że w trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne.„Putin testuje NATO”– Musimy być czujni. Wojsko zrobiło wszystko zgodnie z procedurami. Takie incydenty będą się zdarzały, Putinowi zależy na tym, żeby testować piąty artykuł NATO – powiedział ppłk. Przepiórka na antenie TVP Info. – W mojej ocenie to nie przypadek. Testowanie systemów radiolokacyjnych, systemów namierzania, poderwania środków ogniowych, środków przeciwlotniczych – to wszystko jest sygnałem dla Putina w jakim stopniu jest postawiona gotowość naszej armii – dodał. Minionej nocy na Ukrainie doszło do intensywnych ostrzałów w różnych częściach kraju (m.in. w obwodzie lwowskim).