Mężczyźnie grozi dożywocie. Sąd aresztował 47-letniego mieszkańca gminy Abramów, który zadzwonił na numer alarmowy z informacją, że zabił swoją żonę, a jak się później okazało, także teściową. Ciała obu kobiet znaleziono w mieszkaniu. Sprawcy grozi dożywocie. W ubiegły wtorek w godzinach porannych na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że zabił swoją żonę. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu czekali także ratownicy pogotowia ratunkowego. W mieszkaniu mundurowi znaleźli ciała dwóch kobiet: 47-letniej żony zgłaszającego oraz jej 76-letniej matki. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, młodsza z kobiet została uduszona, starsza poniosła śmierć od kilkukrotnego uderzenia tępym narzędziem w głowę. 47-latek został zatrzymany przez policjantów i trafił do policyjnego aresztu. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez mundurowych. Sąd Rejonowy w Lubartowie przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt. Za podwójne zabójstwo mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. – To była bardzo spokojna rodzina – mówią sąsiedzi w rozmowie z serwisem lublin112.pl. „Nigdy nie mieli konfliktów z prawem, nie dochodziło tam do żadnych awantur, a sam podejrzany o dokonanie podwójnego zabójstwa nie nadużywał alkoholu” – czytamy.