Mężczyzna trafił do szpitala. Ciało mężczyzny oddalone było już kilka metrów od nabrzeża kiedy policjanci dotarli na miejsce. Dryfował nieprzytomny twarzą w wodzie. Dramatyczna akcja ratunkowa trwała kilka minut – mówi portalowi tvp.info kom. Karina Kamińska z KPP w Gdańsku. Pomorskich policjantów zaalarmowano około 18 dyżurny. Z informacji wynikało, że w Gdyni na Skwerze Kościuszki, za budynkiem oceanarium ktoś wskoczył do basenu portowego. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce kilka metrów od brzegu zobaczyli człowieka, który dryfuje z twarzą skierowaną do tafli wody. – Sierż. Kacper Malinowski bez chwili zastanowienia zdjął kamizelkę kuloodporną, buty taktyczne oraz spodnie ćwiczebne i wskoczył do wody. W tym czasie st. post. Marcin Bryja asekurował go z nabrzeża przy pomocy linki przytwierdzonej do rzutki ratunkowej, utrzymując przez cały czas kontakt słowny – opisuje kom. Karina Kamińska z KPP w Gdańsku. Po dopłynięciu do nieprzytomnego mężczyzny policjant odwrócił go plecami do tafli wody umożliwiając zaczerpnięcie powietrza. W tym czasie na miejsce dotarli strażacy. Jeden z nich ubrany w kombinezon wypornościowy wszedł do wody i wspólnie wydobyli na brzeg nieprzytomnego 34-latka. W tym czasie temperatura powietrza była bliska 0 stopni Celsjusza. – Kiedy policjant, po akcji, wdrapywał się na ląd – tracił już czucie w rękach – wyjaśnia rzeczniczka. Także jemu trzeba było udzielić pomocy. 34-latek został przekazany ratownikom medycznym. W szpitalu odzyskał przytomność.