Wniosek ma zostać złożony w ciągu kilku dni. Osiem głównych zarzutów znalazło się we wstępnym wniosku o postawienie przed Trybunał Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Do pełnej treści dokumentu dotarł portal tvp.info. W opublikowanym piśmie znajduje się osiem głównych zarzutów, dotyczących działalności Glapińskiego jako prezesa Narodowego Banku Polskiego od czerwca 2016 roku.We wniosku czytamy, że Glapiński dopuścił się szeregu działań, naruszających prerogatywy stanowiska, takich jak: działanie bez upoważnienia Rady Polityki Pieniężnej, interwencje walutowe bez upoważnienia od Zarządu, działania sprzeczne z założeniami polityki pieniężnej, utrudnianie członkom RPP wykonywania obowiązków czy wprowadzanie w błąd ministra finansów.O zarzutach mówił także w programie „Gość Poranka” wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. – Glapiński jest największym szkodnikiem polskiej gospodarki w ostatnim trzydziestoleciu. Opowiadał rzeczy, które w finansach były herezją. Namawiał Polaków do zaciągania kredytów, kiedy wiedział, że stopy procentowe wkrótce pójdą do góry. Za wszystkie te działania kara będzie – ocenił.We wtorek premier Donald Tusk mówił, że wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Glapińskiego jest gotowy. Złożenie takiego wniosku było jednym z elementów programu „100 konkretów na 100 dni”, który został ogłoszony przez Koalicję Obywatelską przed wyborami. Obecna większość rządząca zarzuca Glapińskiemu także zaangażowanie w działalność polityczną przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, a także wprowadzenie w błąd co do wyników finansowych banku centralnego za 2023 r.Prezydent Andrzej Duda pytany podczas wizyty w Słowenii o tę zapowiedź, powiedział, że z tego co wie, to żadna taka inicjatywa do Sejmu nie wpłynęła i „mam nadzieję że nie wpłynie”. – Na pewno nie wpłynie ona na pozycję Polski na arenie finansowej, międzynarodowej, na międzynarodowych rynkach finansowych. Na pewno nie poprawi ona pozycji i sytuacji Polski – ocenił prezydent.W środę szef KPRM Jan Grabiec pytany przez dziennikarzy, kiedy wniosek trafi do Sejmu, powiedział, że to „kwestia najbliższych dni”. Dopytywany, czy będzie to jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu, Grabiec odparł, że to będzie decyzja, którą podejmie zapewne szef klubu KO i premier. – Można się spodziewać decyzji w tej sprawie w ciągu najbliższych godzin. Ja nie chcę tego uprzedzać. Wiem, że wniosek jest gotowy, wiem, że posłowie składają, czy złożyli już pod nim swoje podpisy. On jest właściwie gotowy do złożenia w każdej chwili – powiedział.ZOBACZ PEŁNĄ TREŚĆ WNIOSKU