Rozkazał rosyjskim służbom, by ścigały Rosjan walczących po stronie Ukrainy. Wladimir Putin rozkazał rosyjskim służbom, by ścigały Rosjan walczących po stronie Ukrainy. Antyputinowscy partyzanci od tygodnia atakują przygraniczne miejscowości w Rosji. Organizują także akcje dywersyjne. Niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit' ujawnił, że w walkach w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, toczonych przez regularną armię z rosyjskimi formacjami partyzanckimi wspierającymi Ukrainę, zginęło już 16 osób, a 98 zostało rannych Pod dowództwem ukraińskich Sił Zbrojnych walczą przeciwko Rosji trzy rosyjskie bataliony: Legion Wolność Rosji, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski.Antyputinowscy partyzanci od tygodnia atakują przygraniczne miejscowości w obwodach kurskim i biełgorodzkim. Tłumaczą, że tylko z bronią w ręku będzie można obalić kremlowski reżim.CZYTAJ TAKŻE: Rosyjscy rebelianci zajęli wieś w obwodzie biełgorodzkimW trakcie spotkania z dowództwem FSB Władimir Putin nazwał partyzantów „zdrajcami” i polecił ustalenie tożsamości każdego z nich. – Będziemy ich karać, bez przedawnienia, gdziekolwiek będą się znajdować – cytują wypowiedź Władimira Putina rosyjskie media niezależne.Rosyjskie bataliony walczące pod ukraińskim dowództwem przekraczają granice Rosji i nękają ogniem znajdujące się tam oddziały wojskowe. Organizują także akcje dywersyjne, aby zniszczyć rosyjskie trakcje kolejowe, linie energetyczne oraz magazyny paliwa i amunicji.Przedstawiciel ukraińskiej służby bezpieczeństwa Andrij Jusuw poinformował, że Kijów wspiera antyputinowskie oddziały partyzanckie. Żołnierzy rosyjskich batalionów nazwał bohaterami, którzy pomagają Ukrainie uwolnić się od rosyjskiego okupanta.