„Więcej osiągniemy przez zachęty”. Rolnicy oczekują konkretów i ostatecznych decyzji. Ja robię wszystko, żeby takie decyzje nastąpiły – dzisiaj w PE zaprezentowałem duży pakiet rozwiązań, który praktycznie usuwa albo zmienia ze wspólnej polityki rolnej to wszystko, co budziło niepokój rolników – powiedział w rozmowie z Dorotą Bawołek unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Polityk doprecyzował, że chodzi o ugorowanie, „które nie będzie już obowiązkowe, tylko dobrowolne jako ekoschemat”. – Rolnicy, jeśli będą chcieli ugorować jakiś niewielki procent swoich gruntów, będą mieli za to płacone – podkreślił. Jako drugą kwestię wymienił płodozmian. Jak wskazał, „jest on zasadniczo potrzebny w rolnictwie, ale w tych warunkach rolnicy nie mogą normalnie planować swojej produkcji”.– W związku z tym też jest złagodzenie tego wymogu: rolnik może nie wypełniać wymogu płodozmianu, jeżeli zapewni tzw. dywersyfikację czyli zróżnicowanie upraw. W gospodarstwach do 30 hektarów to powinny być dwie co najmniej uprawy, a w gospodarstwach powyżej 30 hektarów trzy różne uprawy – wyjaśnił. Polityk wyraził przekonanie, że „więcej osiągniemy przez zachęty” dla rolników niż przez ograniczenia. Wśród tych zachęt wymienił „ekoschematy, które są formą na nagradzania rolników w zamian za dobre praktyki rolnicze”. Zobacz także: Wiceminister rolnictwa o protestach: Często zamiast rolników pojawiają się tam politycy [WIDEO]