Do bankomatów ustawiały się kolejki. Największy bank komercyjny w Etiopii stara się odzyskać fortunę, którą jego klienci wypłacili w czasie „usterki systemu”. Awaria pozwalała na podjęcie środków, którymi nie dysponowali na swoich kontach. BBC podaje, że wypłacono ponad… 40 milionów dolarów. Nietypową awarię jako pierwsi zauważyli studenci i informacja natychmiast obiegła uniwersyteckie ośrodki w Etiopii. Do bankomatów zlokalizowanych na kampusach ustawiały się długie kolejki. Nie mogli w to uwierzyćCommercial Bank of Ethiopia potrzebował kilku godzin, by uporać się z usterką, więc rewelacje rozniosły się po całym kraju. Największą część wypłat odnotowano jednak na wspomnianych uniwersytetach. Cytowany przez BBC student, który uczęszcza do Jimma University Institute of Technology, powiedział, że „nie wierzył, że to prawda”, kiedy chwilę po północy koledzy powiedzieli mu, że da się wypłacać duże kwoty z bankomatu lub przesyłać pieniądze za pomocą aplikacji banku.Bank centralny Etiopii w oświadczeniu przekazał, że „usterka” wystąpiła podczas „czynności konserwacyjnych i inspekcyjnych”. Nie wspomniano jednak o pieniądzach wypłaconych przez klientów.Apelują o zwrot pieniędzy. Pojawili się nawet policjanciNie podano dokładnej kwoty wypłaconej, ale bank twierdzi, że to „niewielka” strata w porównaniu do aktywów instytucji. Kilka uniwersytetów zaapelowało jednak do swoich uczniów, by zwrócili podjętą gotówkę. „Urzędnik z Uniwersytetu Dilla powiedział, że pracownicy banku byli na kampusie zbierając pieniądze, które niektórzy studenci zwracali dobrowolnie” – czytamy. Na innym kampusie widoczni byli policjanci.