„Rosja systematycznie dąży do wykorzenienia ukraińskiej i krymskotatarskiej tożsamości narodowej”. Amnesty International (AI) apeluje: Rosja musi natychmiast zaprzestać wszelkich naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego i łamania praw człowieka na Krymie i innych tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. Według AI Rosja próbuje zmienić skład etniczny Krymu, niszcząc tożsamość społeczności ukraińskiej i krymskotatarskiej, wprowadza nielegalnie zmieniać prawa i praktyki dotyczące wolności opinii i zgromadzeń oraz obrzędów religijnych. Represje dotyczą również Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego. – Sprawcy wszystkich przestępstw muszą zostać na mocy prawa międzynarodowego postawieni przed sądem i mieć uczciwy proces, a ofiary i krewni ofiar muszą mieć możliwość pełnego egzekwowania swoich praw do prawdy, sprawiedliwości i odszkodowania – pisze AI. – Rosja systematycznie dąży do wykorzenienia ukraińskiej i krymskotatarskiej tożsamości narodowej, (...) ograniczając i zakazując używania języków ukraińskiego i krymskotatarskiego w edukacji, mediach (...) i innych dziedzinach życia, a także prześladując praktyki religijne i działalność kulturalną, które nie są zgodne z tymi promowanymi przez Moskwę. Władze okupacyjne również przymusowo wysiedliły ludzi z Krymu i przemieściły tam rosyjskich cywilów – stwierdził ekspert ds. Ukrainy w Amnesty International, Patrick Thompson.Rosja po zajęciu Krymu wprowadziła własny program nauczania, co doprowadziło do indoktrynacji i gróźb prześladowania nauczycieli, uczniów i rodziców, którzy się z nim nie zgadzali. Nowe prawa i praktyki doprowadziły do ograniczenia wielu praw i wolności miejscowej ludności„Ponad 100 krymskich muzułmanów i muzułmanek zostało uwięzionych na podstawie bezpodstawnych zarzutów o terroryzm i otrzymało wyroki do 24 lat pozbawienia wolności, które odbywają w Rosji”. W 2023 roku władze okupacyjne bezprawnie eksmitowały Ukraiński Kościół Prawosławny z katedry w Symferopolu. „Tatar” Ukraiński żołnierz o pseudonimie „Tatar” uważa, że „wyzwolenie Krymu spod rosyjskiej okupacji jest możliwe tylko za pomocą środków militarnych”. Wierzy, że „stanie się to prędzej czy później”. Stawia jednak pytanie o zasoby, wsparcie sojuszników i zrozumienie świata, że zajęcie Krymu było precedensem wpływającym na globalny porządek. Wojskowy jest Tatarem krymskim. Ze względu na dobro rodziny mieszkającej na okupowanym terytorium zastrzega sobie anonimowość. Zwraca uwagę na wszechobecną propagandę Kremla i prześladowania rdzennych mieszkańców Krymu. – Minęło 10 lat odkąd opuściłem Krym, a za broń chwyciłem w wieku lat 27. Rosjanie zabrali mi 10 najlepszych lat mojego życia, mojej młodości. Dlatego bardzo dobrze rozumiem jedną rzecz: kiedy skończą z Ukrainą, pójdą dalej. Nie czas więc szukać wrogów gdzie indziej, niż w Rosji, która jest światowym złodziejem, mordercą i katem – podkreślił wojskowy. – Wystarczy zrozumieć, że nie jest to (tylko) wojna między Ukrainą i Rosją. To wojna przeciwko totalitarnym reżimom na całym świecie. Jeśli nie zatrzymamy tego wszystkiego teraz, to takie konflikty i wojny będą się powtarzać – przewiduje „Tatar”.