Zbrodniarz wygłosił przemówienie po „wygranej” w „wyborach”. Rosyjski zbrodniarz ostrzega Zachód przed wejściem „na krawędź III wojny światowej”. Władimir Putin po „wygranej” w „wyborach prezydenckich” w Rosji wygłosił przemówienie, w którym odniósł się też do śmierci lidera antykremlowskiej opozycji – i po raz pierwszy od przeszło dekady wymówił nazwisko Aleksieja Nawalnego. – Tak, zmarł. Zdarza się – stwierdził. Wypowiedź Putina padła w czasie briefingu po niedzielnych „wyborach” prezydenckich w Rosji. Zobacz także: Wyniki pseudowyborów w RosjiDziennikarz Agencji Reutera pytał o słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który nie wyklucza rozmieszczenia w przyszłości zachodnich wojsk lądowych na Ukrainie.Poproszony o komentarz Władimir Putin zażartował: „we współczesnym świecie wszystko jest możliwe”. Jednak – stwierdził – „dla wszystkich jest jasne, że znajdziemy się wówczas o krok od wybuchu III wojny światowej na pełną skalę. Myślę, że mało kto jest tym zainteresowany”.Putin: Zgodziłem się na wymianę Nawalnego pod jednym warunkiemW czasie tego samego wystąpienia kremlowski dyktator po raz pierwszy od lat (media wyliczają, że prawdopodobnie od 2013 roku) publicznie wypowiedział nazwisko Aleksieja Nawalnego, twierdząc że zgodził się na wymianę lidera opozycji w ramach wymiany więźniów na kilka dni przed jego śmiercią w arktycznym łagrze.Według wersji Putina, gdy zaproponowano mu wymianę opozycjonisty za „kilka osób przebywających w więzieniach w krajach zachodnich”, on natychmiast się zgodził. – Zrobiłem to pod jednym warunkiem: wymienimy go, ale ma już nie wracać do Rosji – dodał.– Jeśli chodzi o pana Nawalnego: tak, zmarł. Zdarza się, nic nie można zrobić. Takie jest życie – stwierdził Putin.Zobacz także: Nawalna weszła na teren rosyjskiej ambasady w Berlinie