Magdalena Sroka była gościnią TVP Info. – Jarosław Kaczyński pokazał lekceważący stosunek, nie chce, by wyjaśnić sprawę podsłuchów – powiedziała w programie „Gość 19.30” w TVP Info szefowa komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka (PSL-TD). W piątek odbyło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, podczas którego przesłuchany został prezes PiS Jarosław Kaczyński. Magdalena Sroka podkreśliła, że wiedza, jaką czerpał Kaczyński w tej sprawie, mogła pochodzić jedynie od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Prezes PiS jako wicepremier ds. bezpieczeństwa nie zlecił ekspertyz, nie zgłębił tematu i nie dopełnił swoich obowiązków. Mógł być wprowadzony w błąd, ale nie zwalnia go to z odpowiedzialności – zaznaczyła szefowa komisji w TVP Info. Niepełne przyrzeczenie KaczyńskiegoPrezes PiS złożył niepełne przyrzeczenie przed komisją, argumentując to brakiem zgody premiera na zwolnienie go z tajemnic o klauzuli tajności. W konsekwencji komisja przegłosowała wniosek do sądu o ukaranie świadka. – Taki wniosek zostanie wysłany do Sądu Okręgowego w Warszawie, bo na świadku ciążył obowiązek złożenia przyrzeczenia. Zasłanianie się posiadaniem wiedzy, która może obejmować tajemnicę państwową, jest zrozumiałe, natomiast nikt zaocznie zwolnić świadka z zachowania tajemnicy nie może – oświadczyła Magdalena Sroka.– Jarosław Kaczyński to pierwsza osoba, która nie złożyła pełnego przyrzeczenia przed komisją śledczą. Nie można było przerwać posiedzenia, bo o to chodziło PiS. To był manewr i chwyt, by nie odbyło się przesłuchanie – podkreśliła szefowa komisji. Jak dodała, Kaczyński wróci na przesłuchanie. Ma się ono odbyć w trybie niejawnym. Cenne przesłuchanie– W mojej ocenie było to cenne przesłuchanie. Kilka razy Kaczyński został złapany na niepamięci, czy kłamstwie wręcz. Kiedy pytałam Jarosława Kaczyńskiego o znajomość z panem Czukorem (Jozsef Czukor, były szef węgierskiego wywiadu – red.), który był w wywiadzie węgierskim odpowiedzialnym najprawdopodobniej za zakup Pegasusa dla Węgier, Jarosław Kaczyński powiedział, że nie zna człowieka. Natomiast kiedy okazane zostało mu zdjęcie, jednak sobie przypomniał. I takich momentów podczas przesłuchania było kilka. Jarosław Kaczyński nie chciał się z nami podzielić tą wiedzą – stwierdziła Sroka.Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.