Były wicedyrektor zarządu wywiadu UOP w „Bez retuszu”. Możliwości, jakie daje Pegasus, nie mieszczą się w ramach państwa demokratycznego – ocenił w programie „Bez retuszu” Piotr Niemczyk, wicedyrektor zarządu wywiadu UOP w latach 1993–1994. Wskazał, że sędziowie często nie wiedzieli, jakie narzędzie opiniują i że przy wydawaniu zezwoleń mogło dochodzić do manipulacji. – Niektórzy sędziowie mówili, że teraz zrozumieli, że pewne oznaczenia sugerowały, że może być zastosowany Pegasus, więc to nie była tak bardzo chroniona informacja. Natomiast generalnie była zasada, że sędziowie mają wiedzieć, że będzie zastosowana kontrola operacyjna, ale niekoniecznie muszą być wprowadzeni w szczegóły – powiedział gość TVP Info.Podkreślił, że „sam fakt funkcjonowania Pegasusa był niejawny, w związku z tym (…) nawet w kręgu zaufanych sędziów służby nie miały interesu, żeby tę wiedzę przekazywać”.CZYTAJ TAKŻE: Afera Pegasusa. „Emocje kumulowały się już od dłuższego czasu” [WIDEO]Często nie było też jasne, kogo będzie dotyczyła kontrola. – Sędzia dowiadywał się, że ma postanowić o zastosowaniu kontroli operacyjnej wobec urządzenia końcowego, czyli na przykład numeru telefonicznego, z adnotacją, że nie znamy osoby, która się posługuje tym numerem. Chociaż gdyby go wrzucić do wyszukiwarki Google to by się mogło okazać, że to jest numer powszechnie znany do jakiegoś znanego dziennikarza albo znanego adwokata. Takich możliwości nie było, bo to się dzieje w warunkach ściśle tajnych – powiedział Niemczyk.– Więc rzeczywiście znamy przypadki manipulowania przez funkcjonariuszy danymi, o których twierdzili, że ich nie mają, mimo że je mieli – tylko po to, żeby ukryć prawdziwy charakter operacji – podkreślił gość TVP Info.W Sejmie rozpoczęła pracę komisja śledcza ds. Pegasusa, badająca legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. W piątek komisja przesłuchała prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.