„Nie możemy stać i patrzeć, jak grozi im śmierć głodowa”. Nie możemy stać i patrzeć, jak Palestyńczykom grozi śmierć głodowa; nie o to nam chodzi – mówił kanclerz Niemiec Olaf Scholz w Jerozolimie. Benjamin Netanjahu oświadczył, że Izrael nie pozostawi cywilów uwięzionych w Rafah. Kanclerz Niemiec powiedział, że rozmawiał z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu na temat konieczności zapewnienia wszechstronnej pomocy humanitarnej ludności w Strefie Gazy.– Nie możemy stać i patrzeć, jak Palestyńczykom grozi śmierć głodowa. To nie my. Nie o to nam chodzi – powiedział Scholz na wspólnej konferencji prasowej z Netanjahu w Jerozolimie.CZYTAJ TAKŻE: Hamas proponuje zawieszenie broni. Zdecydowana odpowiedź premiera IzraelaIzraelski premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że Izrael nie pozostawi cywilów uwięzionych w Rafah, gdy jego siły rozpoczną długo oczekiwany atak na miasto w południowej Gazie, gdzie schroniło się ponad milion Palestyńczyków.– To nie jest coś, co zrobimy, trzymając ludność w zamknięciu. W rzeczywistości zrobimy coś zupełnie odwrotnego, umożliwimy jej wyjazd – powiedział podczas konferencji prasowej w Jerozolimie.Kanclerz Niemiec stwierdził, że izraelski atak na Rafah „bardzo utrudni” doprowadzenie do pokoju w regionie.