Za brak porozumienia ws. odwołania ambasadorów. Min. Marcin Mastalerek ocenił, że prezydent może nie zgodzić się, aby szef MSZ został unijnym komisarzem. Szef Gabinetu Prezydenta mówił w Polsat News, że powodem będzie brak współdziałania Radosława Sikorskiego z prezydentem w sprawie odwołania ambasadorów. Prezydencki minister podkreślił, że ambasadorowie służą w imieniu RP, a nie rządu oraz że mianuje ich prezydent. W jego ocenie to, co robi minister Radosław Sikorski, jest skrajnym upartyjnieniem dyplomacji. Według szefa Gabinetu Prezydenta działania ministra spraw zagranicznych „nie są do końca poważne” oraz są sprzeczne z konstytucyjną zasadą współdziałania rządu z prezydentem w sprawach polityki zagranicznej. CZYTAJ TAKŻE: Bitwa o odwołanych ambasadorów? Sikorski: Uwzględniono preferencje prezydenta [WIDEO]Marcin Mastalerek mówił, że nie było nigdy żadnego porozumienia między ministrem spraw zagranicznym a prezydentem w sprawie odwołania ambasadorów, ponieważ Radosław Sikorski „położył listę i powiedział: czterech ambasadorów prezydenta zostaje, natomiast wszystkich innych w trakcie kadencji wymienimy, tak, bo tak”.Szef Gabinetu Prezydenta powiedział również, że w obecnej sytuacji będzie przekonywał Andrzeja Dudę, aby nie godził się na objęcie przez Sikorskiego stanowiska w Komisji Europejskiej.