Wybuchu wulkanu Eyjafjallajokull. Na Islandii obowiązuje stan wyjątkowy po ponownym wybuchu wulkanu Eyjafjallajokull na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej części wyspy. To czwarta erupcja w tym miejscu od grudnia. Służby meteorologiczne informują, że chmura gazów znad wulkanu rozprzestrzenia się na wschód i na północny-wschód. Szczelina, która utworzyła się pomiędzy wzgórzami Hagafell i Skógfell ma długość ponad trzech kilometrów. Wydobywająca się z niej lawa płynie na południe i na zachód w kierunku miejscowości Grindavik. Mieszkańcy tej wioski rybackiej wrócili do swoich domów w lutym po ewakuacji zarządzonej w trakcie pierwszej erupcji tamtejszego wulkanu. Miejscowość otoczono wałami ochronnymi, do których obecnie zbliżą się lawa. Islandzka Służba Cywilna zarządziła ponowną ewakuację. Wkrótce po wybuchu, który określany jest jako najsilniejszy od grudnia, ewakuowano również islandzkie uzdrowisko Błękitna Laguna na półwyspie Reykjanes. Wśród ewakuowanych z uzdrowiska jest korespondentka Sky News Alex Crawford. – Widzieliśmy wiele radiowozów, karetek pogotowia i wielu ludzi próbujących wydostać się z tego obszaru. Wszyscy byli dość spokojni i wszystko było w miarę uporządkowane, ostatnio często tego doświadczali. Wszyscy jesteśmy zabierani w bezpieczniejsze miejsce w głębi lądu – opowiadał. Zdaniem miejscowych geofizyków, ostatnia erupcja jest najsilniejsza spośród dotychczasowych. Najbardziej uciążliwą w ostatnim czasie była erupcja wulkanu Eyjafjallajokull w 2010 roku, który wyrzucił do atmosfery ogromne chmury popiołu, co spowodowało zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Europą.