Były minister sprawiedliwości jest ciężko chory. Wiemy, że jest taka choroba jak rak, że zbiera swoje ofiary, ale zwykle myślimy, że nas to nie dotyczy. Nie opierajcie Państwo na takim przekonaniu swojej przyszłości, swojego życia i życia Waszych bliskich. Badajcie się regularnie, a niepokojące symptomy konsultujcie ze specjalistami. Nowotwór to podstępny wróg – napisał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jak twierdzi, „wyrok” usłyszał w dniu ślubowania nowych posłów. Lider Suwerennej Polski kilka miesięcy temu wycofał się z życia publicznego. Nieoficjalnie mówiło się, że zmaga się z nowotworem, ale sam Ziobro długo nie potwierdzał tej informacji. Aż do teraz. Na platformie X opublikował przejmujący wpis, w którym podzielił się szczegółami dotyczącymi swojej choroby. Przyznał, że cierpi na nowotwór złośliwy przełyku.„Nowotwór to podstępny wróg. O moim wrogu dowiedziałem się 13 listopada, w dniu ślubowania nowo wybranych posłów. Po drodze do Sejmu podjechałem do szpitala MSWiA w Warszawie. Odebrałem wynik badań histopatologicznych. Otworzyłem kopertę i czytam: nowotwór złośliwy przełyku. Rak!” – pisze Zbigniew Ziobro.„Tuż przed wejściem na salę plenarną wpisałem w wyszukiwarce Google hasło: »nowotwór złośliwy przełyku rokowania« i zobaczyłem… wyrok: umiera 90-95 proc. chorych! Na to nie można się przygotować” – opowiada.Operacja trudna, ale udanaJak opisuje, już podczas pierwszej tomografii okazało się, że ma przerzuty do żołądka. Choć chciał rzucić wszystko i poddać się leczeniu, obowiązki wygrały. „Podjąłem decyzję, szpital – tak, ale po zakończeniu misji rządu, a więc za dwa tygodnie” – pisze polityk.„Po wyczerpującej radio i chemioterapii oraz immunoterapii, przeszedłem ciężką operację, która objęła klatkę piersiową, jamę brzuszną i mięśniową oraz szyję” – relacjonuje. Pisze o dużym bólu i „trudnościach z mówieniem i oddychaniem”. Dodaje jednak, że operacja była udana. „Żyję. To jest najważniejsze! Lekarze ocenili operację jako trudną, ale udaną. A więc statystyki statystykami, a walczyć trzeba do końca" – podkreśla.I dodaje: „Teraz muszę wrócić do sił. Głęboko wierzę, że niedługo się zobaczymy. Wszystkim Państwu życzę zdrowia i jeszcze raz dziękuję za modlitwy i wsparcie”.