Są też przypadki wlewania płynów do urn. Rosyjskie niezależne media informują w piątek o incydentach w trakcie wyborów prezydenckich. W Petersburgu w drzwi do lokalu wyborczego rzucono koktajl Mołotowa, w Moskwie do urny z głosami wlano środek odkażający. Doszło do zatrzymań. Informacje o próbach podpaleń w komisjach wyborczych i niszczenia kart w urnach docierają z różnych regionów Rosji.W Petersburgu w drzwi szkoły, w której zorganizowano głosowanie, kobieta rzuciła koktajl Mołotowa – informuje telewizja Dożd. Została zatrzymana.CZYTAJ TAKŻE: Rosja bez wyboru. „Putin będzie rządził, ile będzie chciał”W Moskwie w lokalu wyborczym podpalono budkę do głosowania; zatrzymanej w związku z incydentem kobiecie grozi do pięciu lat więzienia.W mieście Kogałym w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym również doszło do próby podpalenia na terenie komisji wyborczej.Zalane karty wyborczeW Moskwie i kilku innych miastach zalano różnymi substancjami karty wyborcze w urnach. Wobec kobiety, która wlała środek odkażający zwany zielonką do urny w Moskwie, wszczęto sprawę karną. Zielonka to substancja, którą w 2017 roku „nieznani sprawcy” oblali lidera opozycji Aleksieja Nawalnego.W związku z przypadkami zniszczenia kart Centralna Komisja Wyborcza zaapelowała o wzmocnienie ochrony urn.