Wiceszef MSZ Andrzej Szejna był „Gościem 19.30”. MSZ chce odwołania 50 ambasadorów, ale na to nie chce zgodzić się prezydent. – Możliwe, że placówkami dyplomatycznymi będą kierować dyplomaci niższej rangi do końca kadencji Andrzeja Dudy – zasugerował w programie „Gość 19.30” wiceszef MSZ Andrzej Szejna. W środę szef MSZ Radosław Sikorski ogłosił odwołanie 50 szefów placówek dyplomatycznych. Prezydent Andrzej Duda, pytany o tę sprawę podczas wizyty w USA, powiedział, że „nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta”.Wiceszef MSZ: Za dyplomację odpowiada resort, nie prezydentDzień później w Helsinkach Sikorski oznajmił, że preferencje, które przekazał mu prezydent podczas spotkania w tej sprawie w grudniu, na razie zostały uwzględnione.O zamieszanie z obsadą placówek dyplomatycznych był pytany w programie „Gość 19.30” wiceszef MSZ Andrzej Szejna.– Znam poglądy ministra Sikorskiego i wiem, że będzie skłonny w każdej chwili rozmawiać z prezydentem. Z pewnych rzeczy jednak wycofać się nie można, bo to MSZ odpowiada według konstytucji za dyplomację, a nie prezydent – powiedział. Szejna podkreślił, że polska dyplomacja po zmianie władzy „osiągnęła już kilka sukcesów”. Wśród nich wymienił odblokowanie środków z KPO i reaktywację Trójkąta Weimarskiego. Wiceszef MSZ był dopytywany o to, co się stanie, jeśli prezydent nie podpisze nowych nominacji ambasadorskich. Nagła zmiana zdania– Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale jeśli tak by się stało, to wówczas dojdzie do wezwania ambasadorów, a na czele placówek dyplomatycznych staną chargé d'affaires. Oni będą mieć takie same kompetencje, ale z niższą rangą w dyplomacji – mówił, dodając że „nie wyobraża sobie, aby na czele polskiej ambasady w USA nie stał ambasador”. Zdaniem Szejny „obecna komplikacja wynika z nagłej zmiany zdania przez prezydenta”. – Jego stanowisko wcześniej było bardzo koncyliacyjne – kontynuował. W razie braku porozumienia z Andrzejem Dudą, „chargé d'affaires pozostaną na stanowiska tak długo, jak to będzie konicznie”.– Do końca kadencji prezydenta Dudy? – dopytywał prowadzący Zbigniew Łuczyński. Szejna potwierdził, że jest taka możliwość.Cała rozmowa z wiceszefem MSZ Andrzejem Szejną do obejrzenia TUTAJ.