Leonid Wołkow został napadnięty wewtorek wieczorem. Służby Litwy mówią, że atak na współpracownika Aleksieja Nawalnego w Wilnie to akt terroryzmu politycznego. Z kolei media w Estonii donoszą, że po ataku na Leonida Wołkowa rosyjscy opozycjoniści boją się o swoje bezpieczeństwo. Litewskie Narodowe Centrum Reagowania Kryzysowego stwierdziło, że napad na Leonida Wołkowa wygląda na dobrze zaplanowaną operację i jest pierwszym przypadkiem terroryzmu politycznego w kraju. – To pierwszy taki incydent, taki przypadek agresji politycznej na naszym terytorium – powiedział szef wydziału Vilmantas Vitkauskas. Zaznaczył, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o ewentualnych zleceniodawcach i wykonawcach ataku.Rosyjska opozycja się boi „Przebywający w Estonii rosyjscy opozycjoniści coraz bardziej obawiają się o swoje bezpieczeństwo po tym, jak w Wilnie został zaatakowany były współpracownik Aleksieja Nawalnego, Leonid Wołkow” – poinformował portal telewizji ERR.Jednym z Rosjan, którzy otrzymali azyl w Estonii, jest Arkadij Babczenko, pisarz uznany przez Kreml za „zagranicznego agenta, terrorystę i ekstremistę”. Babczenko jawnie sprzeciwia się wojnie przeciwko Ukrainie i angażuje się w pomoc napadniętemu państwu. – Półtora miesiąca temu nasza organizacja pozarządowa SAB UA otrzymała e-mail zawierający groźby skierowane pod adresem mojej córki. Grozili, że ją porwą, zgwałcą i zabiją. To była pierwsza taka wiadomość, potem przyszły inne – powiedział ERR Rosjanin.Babczenko przyznał, że w sprawie wiadomości, w której grożono jego córce, zgłosił się na policję. – Policja odpowiedziała, że nie rozpocznie w tej sprawie śledztwa – powiedział. Estońskie służby zaznaczyły, że „musiałaby istnieć uzasadniona obawa, że groźba zostanie zrealizowana, a w tej sprawie dowodów na to nie było”.Joosep Kaasik z estońskiego MSW stwierdził w rozmowie z ERR, że policja ponownie rozpatrzy tę sprawę w świetle ataku na Wołkowa w Wilnie.We wtorek rosyjskiego opozycjonistę pobił w Wilnie nieznany sprawca. Leonid Wołkow ma złamaną rękę. Nieznany sprawca wybił młotkiem szybę w samochodzie i zaczął okładać mężczyznę tłuczkiem do mięsa. Wcześniej opozycjonista wezwał Rosjan do udziału w akcji "w południe przeciwko Putinowi", która została zaplanowana na dzień tak zwanych wyborów prezydenckich w Rosji 17 marca.W związku ze sprawą w litewskich służbach rozpoczęła się dyskusja na temat ochrony mieszkających na Litwie przeciwników reżimów rosyjskiego i białoruskiego. Opozycjoniści mieli już otrzymać instrukcje, jak poprawić swoje bezpieczeństwo.Litewscy stróże prawa przygotowują się na możliwe prowokacje podczas planowanego na popołudnie wiecu Rosjan sprzeciwiających się reżimowi Putina przed ambasadą Moskwy w Wilnie.