„Mogą wnieść istotny wkład w zreformowanie Unii Europejskiej”. Premier Donald Tusk zapowiedział, że podczas zwołanego na piątek w trybie natychmiastowym szczytu Trójkąta Weimarskiego w Berlinie będzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem o Ukrainie i blokowaniu pomocy dla niej przez Kongres USA. Zarzucone w ostatnich latach spotkania w tym formacie, stają się ponownie instrumentem polityki zagranicznej. Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował w środę, że wymiar polityczny rozmów dotyczących Ukrainy w ramach Trójkąta Weimarskiego sprowadza się w ostatnim czasie do tego czego najbardziej Kijów potrzebuje. Zastrzegł, że swoje wypowiedzi w tej sprawie opiera na dotychczasowej działalności szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, który uczestniczył w lutym pod Paryżem w spotkaniu szefów MSZ krajów Trójkąta. Wroński przypomniał też, że w Kongresie USA trwa impas w sprawie pomocy dla Ukrainy. Dodał, że obecnie Europa pod względem finansowym bardziej niż Ameryka pomaga Ukrainie. Ocenił też, że format Trójkąta Weimarskiego „sam się rewitalizuje w działaniu”; odniósł się w ten sposób do słów premiera i szefa dyplomacji, którzy w ostatnich miesiącach zapowiadali odnowienie formuły tych spotkań Francji, Niemiec i Polski.Jak komentuje Reuters, przez ostatnie osiem lat, pod rządami PiS relacje polsko-niemieckie poważnie ucierpiały, ale – zdaniem analityków – „powrót do władzy Tuska ułatwia ożywienie Trójkąta”.Szczyt w piątekPolski premier będzie rozmawiał w Berlinie z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec. Reuters zwraca uwagę, że według niemieckich źródeł rządowych Scholz i Macron rozpoczną rozmowy zanim dołączy do nich Tusk, jako że w ostatnich tygodniach doszło do napięć między Paryżem z Berlinem, m.in. w związku z wypowiedzią Macrona, który nie wykluczył wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę, odpierająca od dwóch lat inwazję Rosji. Kanclerz jest temu zdecydowanie przeciwny.– Macron i Scholz długo rozmawiali o tym telefonicznie w ostatnich dniach – oznajmił rzecznik kanclerza Steffen Hebestreit, który nazwał nieporozumienia między przywódcami „niuansami dotyczącymi kwestii technicznej”.AFP podkreśla, że spotkanie Trójkąta zostało zorganizowane w okresie, w którym kraje europejskie usiłują zminimalizować różnice stanowisk w sprawie pomocy dla Ukrainy, między innymi w takich kwestiach jak dostawy broni, ponieważ Scholz nadal nie zgadze się na przekazanie pocisków rakietowych Taurus, co skrytykował Macron. Prócz kwestii ukraińskiej impulsem do zacieśnienia współpracy w formacie weimarskim stały się groźby Donalda Trumpa, który zapowiedział, że jeśli wróci do Białego Domu, to USA nie będą bronić przed ewentualną rosyjską agresją tych sojuszników w NATO, którzy nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu.Potencjał demograficzny TrójkątaAFP zwraca uwagę, że Trójkąt jest formą współpracy trzech państw, które reprezentują istotny potencjał demograficzny – blisko połowę mieszańców UE – jak i geograficzny i kraje te ostatnio przypomniały o łączącym je porozumieniu.Trójkąt Weimarski, który służy jako platforma współpracy i dialogu między Polską, Niemcami i Francją, początkowo skupiał się na wspieraniu transformacji ustrojowej Polski i jej integracji z UE. Teraz ewoluuje w odpowiedzi na zmieniające się realia polityczne.Pomysł utworzenia Trójkąta Weimarskiego zrodził się w okresie przemian ustrojowych w Europie Środkowo-Wschodniej po 1989 roku. Komitet Wspierania Współpracy Francusko-Niemiecko-Polskiej, bo taka jest pełna nazwa Trójkąta Weimarskiego, to organizacja powołana do życia 28-29 sierpnia 1991 roku w niemieckim Weimarze, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji – Krzysztofa Skubiszewskiego, Hansa-Dietricha Genschera i Rolanda Dumasa.Niemiecki politolog Kai-Olaf Lang ocenia, że „Niemcy i Polska, również wspólnie z Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego, mogą wnieść istotny wkład w zreformowanie Unii Europejskiej, czyniąc ją zdolną do rozszerzania się i zapewnienia wsparcia Ukrainie”.