Mężczyzna przyznał się do zbrodni i złożył wyjaśnienia. Policjanci z lubelskiego Archiwum X zatrzymali 67-letniego mężczyznę, który w 1995 r. dokonał zabójstwa w Lublinie. Sprawca zwabił ofiarę do wynajmowanego domu pod pretekstem wyjazdu w celu zakupu samochodu. Następnie zabił i okradł. Mężczyzna został zatrzymany na Lotnisku Chopina. To była jedna z trudniejszych spraw, którymi zajmują się policjanci lubelskiego Archiwum X. Chodziło o zabójstwo 37-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono w czerwcu 1995 r. w wynajmowanym domu przy ul. Kossaka w Lublinie. „Ofiara miała skrępowane zarówno ręce jak i nogi, oraz zakneblowana była krawatem. Sekcja zwłok wskazała jako przyczynę śmierci cios w potylicę twardym i tępy narzędziem” – czytamy w komunikacie lubelskiej policji. Na miejscu zbrodni zabezpieczono szereg śladów: linii papilarnych pozostawionych na paczce papierosów oraz butelce po piwie oraz ślady biologiczne i osmologiczne. Najcenniejszym znaleziskiem był skórzany portfel z pieniędzmi oraz fotografią młodego mężczyzny. Okazało się, że może należeć do sprawcy. Świadkowie rozpoznali na fotografii mężczyznę, który podając się za mieszkańca ówczesnego województwa radomskiego, wynajmował dom. Posługiwał się on skradzionym dowodem osobistym, do którego wykorzystał fotografię podobną do tej znalezionej na miejscu zbrodni. Przed wykonaniem zdjęcia sprawca ucharakteryzował się doklejając wąsy oraz zmieniając długość włosów i sposób uczesania. Na podstawie zeznań świadków ustalono, że miał około 180 cm wzrostu, z wyglądu 30 lat, był szczupłej budowy ciała, miał ciemne i krótko ostrzyżone włosy, oraz śniadą cerę. Był zawsze elegancko ubrany. Śmierć zamiast wyjazdu Ustalono, że sprawca zamieścił w „Dzienniku Lubelskim” i „Anonsach” ogłoszenie z ofertą zorganizowania wyjazdu do Szwajcarii po zakup samochodów. Jedną z osób, które odpowiedziały na powyższa ofertę był 37-latek, który 18 czerwca 1995 roku wraz ze swoją znajomą przyjechał na ul. Kossaka w Lublinie. Na teren posesji poszedł tylko 37-latek, który powrócił po kilkunastu minutach mówiąc, że wyjazd po samochód odbędzie się następnego dnia. 19 czerwca 1995 roku około godz. 12.40 pojechał taksówką na ul. Kossaka. Miał przy sobie około 6 800 dolarów i 300 funtów. Wtedy był ostatni raz widziany żywy. Po publikacji wizerunku potencjalnego sprawcy zgłosiło się wiele osób, jednak ich relacje nie wniosły wiele do śledztwa. 21 września 1996 roku sprawa została umorzona wobec niewykrycia sprawcy. Przełom po latach Po latach do sprawy powrócili policjanci z lubelskiego Archiwum X. Postanowili ponownie zweryfikować wszystkie wątki jakie przewinęły się w sprawie zarówno podczas jej prowadzenia, jak i te które pojawiły się na przestrzeni lat po publikacji zdjęcia sprawcy. Ponadto policjanci we współpracy z ekspertami z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie, oraz Biura Ekspertyz Sądowych w Krakowie wykonali szereg nowoczesnych badań kryminalistycznych w tym, badania genetyczne, daktyloskopijne, dokonano progresji wiekowej osoby widniejącej na fotografii, wykonano badania fonoskopijne, antroposkopijne oraz grafologiczne. Żmudna praca przyniosła rezultaty. Okazało się, że wytypowany przez śledczych mężczyzna nigdy nie przewijał się w śledztwie. Jak ustalono, sprawcą jest 32-letni wówczas mieszkaniec Białegostoku. Przez ostatnich kilkanaście lat ukrywał się poza terytorium Polski. 6 marca 2024 roku we współpracy ze Strażą Graniczną mężczyzna został zatrzymany na terenie lotniska Okęcie, a następnie przewieziony do Lublina. W Prokuraturze Okręgowej w Lublinie usłyszał zarzut zabójstwa oraz dokonania rozboju. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Grozi mu 25 lat więzienia.