Niemcy chwalą sobie warunki inwestowania w Polsce. Coraz więcej firm przenosi się z Niemiec do Polski. Uciekają przed rozdmuchaną biurokracją i liczą na dobrze wyszkolonych specjalistów – informuje portal focus.de. Jako przykład podawany jest koncern Miele. Już za trzy lata niemal wszystkie pralki niemieckiej firmy będą składane w Polsce. Producent sprzętu AGD zapowiedział przeniesienie 700 miejsc pracy do podłódzkiego Ksawerowa, w którym firma już jest obecna.Właściciele koncernu zapowiedzieli redukcję zatrudnienia o 2 tysiące z 23 tys. pracowników na całym świecie. 700 miejsc ma zostać natomiast przeniesionych z centrali w Gütersloh do Polski.Główne powody to znacznie niższe koszty energii i mniej biurokratycznych przeszkód.Atuty PolskiZ ankiety przeprowadzonej w 2023 roku wśród ponad 2 tysięcy przedsiębiorców na temat Niemiec jako lokalizacji biznesowej wynika, że wiele firm w dalszym ciągu boryka się także z niedoborem wykwalifikowanych pracowników.Nowoczesna infrastruktura, mniejsza biurokracja i bardzo dobrze wyszkoleni specjaliści przyciągają niemieckich przedsiębiorców do Polski – mówi w rozmowie z "Focusem" Ella Grünefeld, menadżerka wspierająca niemieckie firmy, chcące zaistnieć w Polsce. „Wiele procesów w Niemczech trwa latami, na przykład w przypadku rozbudowy oddziału firmy. Wysiłek ten często nie jest tego wart. W Polsce podobne sprawy można załatwić w ciągu jednego roku” – podkreśla Grünefeld.„W specjalnych strefach ekonomicznych jest dostęp do niezbędnej infrastruktury, a w niektórych przypadkach biznesmeni mogą liczyć na ulgi podatkowe, co jest kolejnym plusem dla Polski. Ponadto niemiecka etyka pracy nie jest w stanie sprostać współczesnym wymaganiom rynku” – podsumowuje menedżerka.