Arkadij Wołoż „nawrócił się” po inwazji Kremla na Ukrainę. W Brukseli toczy się dyskusja o konieczności dokładniejszego egzekwowania nałożonych sankcji na podmioty związane z Rosją. Tymczasem w środę Unia Europejska poinformowała o wycofaniu sankcji wobec rosyjskiego miliardera technologicznego Arkadija Wołoża. Sankcje nałożono tuż po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 roku. Krótko po tym, w połowie 2022 r., Arkadij Wołoż zrezygnował ze stanowiska dyrektora generalnego Yandex.– Rozumiem, że jestem także współodpowiedzialny za działania (mojego) kraju – komentował wówczas decyzję UE.„Nawrócony” założyciel „rosyjskiego Google”Od miesięcy trwały jednak zabiegi prawników rosyjskiego miliardera o złagodzenie sankcji. Jego obrońcy argumentowali, że jako jeden z nielicznych członków rosyjskiej elity stanowczo skrytykował prowadzoną przez Putina wojnę. Przez zachodnie media określany jest jako jeden „z nawróconych” miliarderów Kremla.Yandex, często nazywany „rosyjskim Google”, był krytykowany za ukrywanie niezależnych informacji o wojnie na Ukrainie w wynikach wyszukiwania. Zachodnie sankcje zmusiły koncern do wydzielenia rosyjskiej części biznesu od międzynarodowej spółki-matki z siedzibą w Amsterdamie. Agencja Reutera wskazuje, że Wołoż posiada 8,5 proc. udziałów w holenderskim Yandexie, ale nie ma prawa głosu.