Przymusowa repatriacja? Słowacki minister obrony Robert Kaliniak uważa, że zamiast dyskutować o rozmieszczeniu zachodnich wojsk na Ukrainie państwa sojusznicze powinny raczej rozmawiać o repatriacji ukraińskich mężczyzn objętych mobilizacją. Kaliniak w dyskusji w telewizji Ta3 nawiązując do szczytu w Paryżu zwołanego przez prezydenta Emmanuela Macrona pod koniec lutego, stwierdził, że kraje Zachodu chcą wysłać na Ukrainę wojska, zamiast pomyśleć o uchodźcach z Ukrainy, którzy znaleźli się m.in. na Słowacji. – Są to ludzie, którzy podlegają ukraińskiej ustawie o mobilizacji – powiedział i dodał, że byliby największą pomocą dla ukraińskiego wojska.Według szefa resortu obrony takich Ukraińców jest 300 tys. – Powinniśmy faktycznie pozwolić (wyjechać) tym młodym Ukraińcom, którzy podlegają mobilizacji, czyli nie młodszym lub starszym, nie dzieciom, matkom i całej reszcie, ale tym, którzy mogą służyć w armii – powiedział Kaliniak.Uczestniczący w tej samej telewizyjnej debacie poseł opozycyjnej partii Postępowa Słowacja (PS) Martin Dubeci odpowiedział ministrowi obrony, że Ukraina nie domaga się powrotu tych mężczyzn, ale prosi o wysłanie amunicji.