Piotr Zgorzelski był „Gościem 19:30”. Tej władzy należy dać kredyt zaufania, bo nie ma w swoim dorobku czegoś, co nazywa się „oszukaniem rolników”, jak choćby poprzedni minister – mówił na antenie TVP Info wicemarszałek sejmu, Piotr Zgorzelski, pytany o pomysły na wygaszenie trwających w całej Polsce protestów. Piotr Zgorzelski, wicemarszałek sejmu z ramienia PSL, był gościem Zbigniewa Łuczyńskiego w programie „Gość 19:30” na antenie TVP Info. Rozmowa rozpoczęła się tuż po orędziu prezydenta Andrzeja Dudy: w przededniu wizyty w USA i rocznicy 25-lecia wstąpienia Polski do NATO. W swoim przemówieniu Duda mówił przede wszystkim o potrzebie jedności.– W kluczowych decyzjach dotyczących inwestycji w bezpieczeństwo, w kwestii wydatków na cele obronne czy wspólnej strategii wsparcia dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy – apelował.Do słów prezydenta odniósł się Zgorzelski. – Wypada zgodzić się z panem prezydentem, w każdym calu to orędzie opisuje sytuację, jaka powinna towarzyszyć odpowiedzialnym politykom, którzy stery państwa dzierżą w imieniu obywateli. Bez względu na to, przez jakich obywateli zostali wybrani, bez względu na to, jakie organizacje polityczne reprezentują, powinni być skoncentrowani na czymś, co jest najważniejsze, czyli bezpieczeństwie Polski – tłumaczył.Jak dodał, są trzy warunki, które powinniśmy spełnić, by czuć się bezpiecznie. – Po pierwsze: silna, niepodzielona wspólnota narodowa. Po drugie: mocna armia, po trzecie: silne sojusze – wyliczał.Zgorzelski zapewniał, że Polska robi co może, by cały świat zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie Rosja i jej działania za naszą wschodnią granicą. – Obawiamy się, że ta wojna znudzi się państwom, które są dalej od naszej wschodniej granicy. Putin na to liczy, ale nie damy światu zmęczyć się tą wojną – przekonywał wicemarszałek sejmu.Co z protestami rolników? W rozmowie nie mogło zabraknąć innego palącego tematu: kwestii Zielonego Ładu i trwających w całej Polsce protestach rolników. Prowadzący wypytywał Zgorzelskiego o to, jakie konkrety przygotował rząd, by uspokoić sytuację. – Zapisy Zielonego Ładu są zawieszone, ale trzeba zrobić wszystko, żeby zostały zniesione. To pierwszy konkret. Drugi: słyszałem z ust premiera Tuska, że jest program, który ma doprowadzić do zdjęcia z polskiego rynku nadwyżki kilku milionów ton zboża i przewiezienia ich do krajów afrykańskich. Trzeci konkret, i to też jest decyzja, która wynika z logiki i kalendarza działań wszystkich instytucji działających na rzecz rolnictwa, że prawie 10 miliardów będzie do końca maja przekazane rolnikom. Pewnie to nie są konkrety, które wygaszą protesty, ale dają nadzieję, że władza podchodzi do tego problemu poważnie – wyliczał.– Tej władzy należy dać kredyt zaufania, bo nie ma w swoim dorobku czegoś co nazywa się „oszukaniem rolników”, jak np. poprzedni minister rolnictwa, który mówił w zeszłym roku: nie sprzedawajcie swojego zboża, bo będzie droższe. Tymczasem okazało się tańsze, a droższe były paliwa i nawozy. Ci ludzie, których znam, którzy są teraz u władzy, chcą rozwiązać ten problem nie w wymiarze politycznym, ale wymiarze realnym – zapewniał.