Działania aktywistów w Symferopolu. „Bojkotujcie wybory okupantów” – zachęcają aktywiści ruchu „Żółta wstążka”, którzy rozklejają w Symferopolu ulotki wzywające do bojkotu wyborów prezydenckich. Te zaplanowane zostały na 15-17 marca. „Autonomiczna Republika Krymu jest przeciwko Putinowi! Symferopol jest przeciwko Putinowi!” – napisali aktywiści na swoim kanale na Telegramie. W dniach 15-17 marca mają się w Rosji odbyć wybory prezydenckie, do których bojkotu zachęcają aktywiści z ruchu „Żółta Wstążka”. Ich działalność ogranicza się nie tylko do szeroko zakrojonych akcji w internecie. Od kilku dni na murach Symferopolu pojawiają się graffiti i specjalne naklejki. „Wyborów nie będzie, będzie sąd, będzie Haga” – grzmią aktywiści na jednym z haseł. Tymczasem Kreml miał utworzyć specjalne zespoły monitorujące profile w social mediach, aby posiadać wiedzę na temat poglądów głosujących. Opozycjoniści nie mają wątpliwości: to „wybory” tylko z nazwy.– To nie są żadne wybory, lecz ponowne mianowanie Putina na stanowisko. Ale skoro władze Rosji nazywają to wyborami, to Zachód powinien ich nie uznać i nie powinien uznawać Putina za prezydenta. Wiem, że to stwarza pewne problemy dyplomatyczne, ale trzeba znaleźć sposób, by przekazać Putinowi, że nie chcemy być zaangażowani w jego grę – stwierdziła w rozmowie z PAP Maria Litwinienko, żona byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki, którego rosyjskie służby otruły w Londynie.