Johnson miał z Maduro rozmawiać o wojnie na Ukrainie. Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson potajemnie poleciał w zeszłym miesiącu do Wenezueli na nieoficjalne rozmowy z autokratycznym przywódcą tego kraju Nicolasem Maduro – ujawnił w niedzielę „The Sunday Times”. Jak podaje gazeta, Johnson poleciał do Wenezueli prywatnym odrzutowcem w czasie wakacji na Dominikanie. Z Maduro miał rozmawiać o wojnie na Ukrainie. Ma to związek z obawami krajów zachodnich, że Wenezuela może dostarczać Rosji broń lub inne wsparcie wojskowe.Johnson omówił także warunki normalizacji stosunków z Wielką Brytanią, która nie uznaje legalności administracji Maduro. Źródła, na które powołuje się „The Sunday Times”, podają, że obejmują one przeprowadzenie wolnych i uczciwych wyborów prezydenckich w tym roku oraz deeskalację napięć z Gujaną, byłą kolonią brytyjską.Bogaty w ropę i minerały region Essequibo, stanowiący znaczną część terytorium Gujany, jest przedmiotem roszczeń Wenezueli. W zeszłym miesiącu brytyjska marynarka wojenna wysłała w ten region okręt patrolowy, co Maduro określił jako „akt wrogiej prowokacji”.Sojusznik Putina„The Sunday Times” zauważa, że fakt przeprowadzenia takich rozmów jest bardzo nietypowy, biorąc pod uwagę stan stosunków dwustronnych i szerszą niepewność co do stosunków Zachodu z Wenezuelą, która ma największe na świecie rezerwy ropy naftowej i niezłomnie popiera prezydenta Rosji Władimira Putina.Biuro Johnsona przekazało, że minister spraw zagranicznych David Cameron był świadomy tej wizyty.Johnson nie odpowiedział na pytania dotyczące tego, kto i dlaczego zainicjował rozmowy, ale jego rzecznik podkreślił, że podróż samolotem została sfinansowana ze środków prywatnych i ani rząd brytyjski, ani wenezuelski nie partycypowały w kosztach.