Przymusowe lądowanie w Hamburgu po zgłoszeniu problemów z zadymieniem. Usterka ekspresu do kawy doprowadziła do przymusowego lądowania samolotu w Hamburgu. Do nietypowego zdarzenia doszło na pokładzie lotu z niemieckiego Frankfurtu do Göteborga w Szwecji. Niedługo po starcie piloci zgłosili problem z zadymieniem w przedniej części pokładu. Zapadła decyzja o przerwaniu lotu jeszcze nad Niemcami.Airbus wylądował bez problemu w Hamburgu. Pierwsze oględziny techników wskazały na usterkę ekspresu do kawy. Maszyna zamiast umilić czas lotu pasażerom, doprowadziła do wcześniejszego lądowania.CZYTAJ TAKŻE: Galopem po... autostradzie. Sceny jak z westernu [WIDEO]Lufthansa podkreśla w komunikacie, że zagrożenia nie było ani przez chwilę, a klientów przewoźnika po kilku godzinach zabrał do Szwecji inny samolot.