Ma się odbyć 18 maja. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w sobotę w Śniadowie zorganizowanie 18 maja br. „wielkiego marszu w Warszawie”. Intencją demonstracji będzie skłonienie większości parlamentarnej do przyjęcia uchwały Sejmu ws. Zielonego Ładu i embarga na ukraińskie zboże. W Śniadowie trwa konwencja Prawa i Sprawiedliwości z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Hasłem spotkania jest „Tak dla rolnictwa”.– Na 18 maja zaplanowaliśmy wielki marsz w Warszawie – przekazał szef PiS na konwencji. Poinformował, że intencją demonstracji będzie skłonienie większości parlamentarnej do przyjęcia uchwały Sejmu ws. Zielonego Ładu i embarga na ukraińskie zboże.Kaczyński: 18 maja zorganizujemy wielki marsz w Warszawie– Jeśli ta uchwała nie zostanie podjęta do tego czasu, to będzie także hasłem tego marszu – powiedział prezes PiS. Dodał, że PiS zrobi wszystko, „aby nie było importu z Ukrainy, który doprowadził do tego, że pszenica jest poniżej kosztów”.Kaczyński podkreślił, że marsz odbędzie się nawet, jeśli do tego dnia Zielony Ład zostanie wycofany, a embargo na produkty ze Wschodu wprowadzone.Dodał, że PiS robi wszystko co może, aby przeciwstawić się „polityce eksploatacyjnej rządu”. – Koncepcja rozwoju gospodarczego PRL była oparta o założenie, że wieś jest pewnym zasobem, który powinien być eksploatowany, aby zdobywać środki na rozwój. To jest ustrój obalony, ale trzeba powiedzieć z bólem serca - ta koncepcja została podtrzymana – wskazał Kaczyński.– PiS miało koncepcję wyrównawczą, tzn. podjęcia przez państwo polityki, której celem jest doprowadzenie do m.in wyrównania szans i dochodów. Tak, aby wieś była na równi z miastem. Pomimo polityki eksploatacyjnej naszych poprzedników nam polityka wyrównawcza się udała. To jest pierwszy spór, który w tej chwili wrócił, bo nowa władza wraca do swojej polityki – mówił polityk.Dużą część wystąpienia Kaczyński poświęcił Zielonemu Ładowi. – Powiedzenie „Zielony Ład do kosza” jest może twarde, ale naprawdę uzasadnione – powiedział.Kaczyński: Zielony Ład do kosza– To jest po prostu pewien rodzaj religii, która dzisiaj jest wyznawana, w skrajnych wypadkach to są ci ludzie, którzy biegają po różnych miejscach i krzyczą „planeta się pali”. Do nich należy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który się wybiera na prezydenta Polski – mówił lider PiS.Dodał, że proponowane w Zielonym Ładzie rozwiązania „trzeba zatrzymać w sposób bardzo zdecydowany”. – I my w tym kierunku idziemy i my będziemy w tym kierunku naciskać, a kiedy odzyskamy władzę – oby jak najszybciej – to powiemy to także w UE. Koniec z tym szaleństwem, które nie ma żadnego uzasadnienia – podkreślił.W jego ocenie, nawet gdyby przyjąć, że zmiany klimatyczne są oczywiste i każdy je dostrzega, to twierdzenie, że wynikają z aktywności człowieka jest „co najmniej dyskusyjne”.Przeczytaj także: Zdecydowane stanowisko polskiego rządu w sprawie Zielonego Ładu– Ale nawet gdyby nie było dyskusyjne, to cała Europa, to jest tylko 7–8 proc. emisji w skali światowej. No to nawet jeżeli to zostanie zmniejszone bardzo radykalnie, to w skali światowej to będzie zmiana zupełnie minimalna, a ci inni jakoś się nie spieszą, żeby powtarzać te europejskie przedsięwzięcia. Ci najwięksi emitenci – mówił Kaczyński, wymieniając m.in. Chiny, Indie i USA.Szef PiS: To absolutna nieprawda, że wspieraliśmy Zielony Ład– Próbuje się przeciwników Zielonego Ładu uczynić jego zwolennikami, albo nawet zgoła jego twórcami. Bo to PiS jest oskarżane o to, że wsparło Zielony Ład, lub że nawet była jakimś inicjatorem. To jest absolutna nieprawda, można to prześledzić patrząc na poszczególne etapy działania wokół tej kwestii w UE – przekonywał Kaczyński. Mówił, że PiS zorganizuje w tej sprawie specjalną konferencję prasową. – Gdzie będzie pokazane, punkt po punkcie z datami, poszczególnych decyzji tak, żeby całą tę opowieść zdezawuować. Prawo i Sprawiedliwość (…) od samego początku było przeciwko temu szaleństwu – dodał.Podkreślił, że jeżeli ktoś chce zapewnić bezpieczną przyszłość polskiemu rolnictwu i polskiej wsi, to taka polityka ma dzisiaj w Polsce jednego tylko realizatora, takiego który – jak to ujął – „się sprawdził”. – To znaczy Prawo i Sprawiedliwość – zakończył Kaczyński.