Zegarki przesuniemy o godzinę „do przodu” – sprawdź kiedy. W Polsce i Europie mamy jeszcze trochę – nomen omen – czasu. Za to Amerykanie już w najbliższą niedzielę przestawiają zegarki na czas letni. To nie tylko stracona godzina (bo wskazówkę przesuwamy „do przodu”, z godziny 2 na 3 nad ranem), ale też: ataki serca, śmiertelne wypadki samochodowe i obniżona produktywność. „Czas letni dosłownie nas zabija” – grzmi prasa za oceanem. Sprawdzamy, dlaczego w ogóle zmieniamy czas na letni i czy w dzisiejszych czasach nadal ma to sens. Tradycyjnie w naszym regionie czas zimowy obowiązuje od ostatniej niedzieli października do ostatniej niedzieli marca. Większość przyzwyczaiła się już do dorocznego rytuału związanego ze zmianą wskazówek w zegarkach – co nie znaczy, że zaakceptowała. UE odejdzie od zmiany czasu? Na pewno nie przed 2026 r. Od lat w Unii Europejskiej trwa debata nad odejściem od tego rozwiązania, a z roku na rok liczba jego przeciwników się powiększa. Już pod koniec 2018 roku pojawił się projekt dyrektywy COM(2018)639, zakładający odejście od dwukrotnych zmian czasu w ciągu roku. Jednak przez pandemię COVID-19 negocjacje utknęły. A skoro nie było postępów, Komisja Europejska (która ma obowiązek przygotowywać 5-letni harmonogram) przyjęła już plan na lata 2022-2026 nie uwzględniając żadnych zmian w tym zakresie. To oznacza, że w Polsce i innych krajach członkowskich do końca bieżącego harmonogramu żadnych rewolucji nie będzie.Dlaczego zmieniamy czas na letni?Pierwotnie czas letni został wymyślony jako sposób na oszczędzanie energii wieczorami. Projekt został potraktowany… bojowo. Jako pierwsi wcielili go w życie Niemcy w czasie I wojny światowej. W ślad za nimi w 1918 roku poszły Stany Zjednoczone, wprowadzając czas letni „w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji prądu”. W Polsce po raz pierwszy obrano tę drogę w 1919 roku, po II wojnie światowej stosowano czas letni tylko okresowo; na stałe pomysł wszedł w życie w 1977 roku i tak pozostaje do dziś. Rachunki za energię elektrycznąCzy ma to jednak sens – tu zdania są podzielone. Serwis Business Insider zauważa, że amerykański stan Indiana przyjął czas letni dopiero w 2006 roku i okazało się, że zamiast oszczędzać, wydano tam 7 milionów dolarów rocznie za rachunki na energię elektryczną więcej niż przed zmianą. Są też inne powody: po każdej zmianie czasu na letni szpitale odnotowują skokowy wzrost liczby ataków serca i udarów mózgu – wynika z danych American Medical Association. Lekarze twierdzą, że w pierwsze poniedziałki czasu letniego zgłasza się o 24 procent więcej pacjentów z zawałem serca. Duże koszty dla organizmuW Finlandii naukowcy odkryli ośmioprocentowy wzrost liczby udarów niedokrwiennych w ciągu dwóch dni po przestawieniu zegarów.– Oto jak kruche i podatne jest twoje ciało nawet na jedną godzinę utraconego snu – komentuje ekspert ds. snu Matthew Walker, autor książki „How We Sleep” (tłum.: „Jak sypiamy”), cytowany przez BI.Nie jest jasne, skąd tak poważne problemy zdrowotne, ale naukowcy podejrzewają, że może to być połączenie: zakłóceń snu, stresu na początku tygodnia pracy i występujących schorzeń. Jedno z badań wykazało, że przechodzenie na czas letni może prowadzić do chwilowego wzrostu liczby samobójstw – z tego samego powodu eksperci wzywają do zaprzestania pracy na nocną zmianę.Kiedy zmiana czasu na letni? W tym roku dość niespotykanaW Polsce z czasu zimowego na letni przejdziemy w tym roku w nocy z 30 na 31 marca: punktualnie o godzinie 2 przestawimy wskazówki zegarów na godzinę 3.To będzie dość wyjątkowa i rzadka zmiana – nastąpi bowiem w Niedzielę Wielkanocną. Warto zawczasu wziąć to pod uwagę przy planowaniu rodzinnych spotkań i wyjazdów.