Informacje ujawnia „Nowa Trybuna Opolska”. „Nowa Trybuna Opolska” dotarła do nagrania, na którym poseł Polski 2050 Adam Gomoła proponuje kandydatowi w wyborach samorządowych pierwsze miejsce na liście wyborczej w zamian za wpłatę 20 tys. zł na konto prywatnej firmy szefowej swojego sztabu wyborczego. Gomoła, najmłodszy polski parlamentarzysta, miał namawiać jednego z kandydatów na radnego w Opolu, by wpłacił 20 tys. zł na konto firmy „Carrington Media&Event”. Dzięki temu miał ominąć „rzekomy” limit finansowania kampanii wyborczej. Poseł miał zachęcać kandydata mówiąc, że „w wyborach parlamentarnych też takie umowy podpisywaliśmy”. Okazuje się jednak, że limit wynosi 60 tys. zł. „Nowa Trybuna Opolska” podkreśla, że firmę „Carrington Media&Event” prowadzi 22-letnia Barbara Łabędzka, szefowa sztabu partii Polska 2050 na Opolszczyźnie, a prywatnie znajoma Gomoły. Kandydat na radnego miał duże wątpliwości co do legalności procederu i pieniędzy nie wpłacił. Nie dostał też „jedynki” na liście wyborczej. „Umowa nie do obrony”– Ta umowa jest nie do obrony, to jest 20 tys. zł w okresie kampanii na jakieś usługi wizerunkowe. No, ale jakie usługi? – mówił kandydat w ujawnionych przez NTO taśmach.Dziennikarz NTO poprosił Gomołę o komentarz i puścił mu fragment nagrania. Polityk stwierdził, że „nie przypomina sobie takiej rozmowy”. Zachowanie Gomoły potępił Marcin Oszańca, prezes PSL na Opolszczyźnie, który stwierdził, że „to jest skandal, po którym każdy polityk powinien zniknąć z życia publicznego”.