„Próba przesunięcia na nas tego, co wykonał Trybunał Julii Przyłębskiej” Miesiąc przesunięcia debaty w tak ważnych sprawach to nie jest jest żaden dramat w historii Polski i opowiadanie o zamrażarce, że Hołownia coś hamuje, coś blokuje to jest nieprawda – powiedział w rozmowie z Rochem Kowalskim w TVP Info wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. Na sugestie dziennikarza, dotyczącą konsekwencji takiej postawy odparł, że podtrzymuje iż miesiąc w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia. – Mamy problem ważny, palący, który dzieli polskie społeczeństwo. Muszą być podjęte decyzje w drodze ustaw, to je dla nas oczywiste, bo czasami słyszymy, że o aborcji nie można decydować w drodze głosowania. Trzeba w drodze głosowania, żyjemy w ustroju demokracji parlamentarnej i musimy głosować – mówił Kobosko pytany o to czy marszałek zmienił zdanie w sprawie procedowania projektu ustaw o aborcji. – Zamiarem pana marszałka – i taki jest nasz nieustający apel do wszystkich ugrupowań Koalicji 15 października – jest, żeby wszystkie te projekty trafiły do dalszych prac. Na ten temat trwają nadal rozmowy w Sejmie i będą się również dzisiaj toczyły między liderami – podkreślił, dodając, że dziś Hołownia spotka się z Włodzimierzem Czarzastym. – Chodzi o to, żeby nie wylać dziecka z kąpielą – powiedział. Polityk wyjaśnił, że termin 11 kwietnia podany przez marszałka, rozumie jako termin finalny, w którym powinna rozpocząć się debata.– Nie ma żadnego przetrzymywania ustaw w zamrażarce, to jest element politycznej kampanii, którą prowadzi Lewica, która ma do tego prawo. Lewica walczy o swoją pozycję w wyborach samorządowych i trzeba tak patrzeć na tę ostrość wypowiedzi – stwierdził. „Żaden dramat”– Miesiąc przesunięcia debaty w tak ważnych sprawach to nie jest jest żaden dramat w historii Polski i opowiadanie o zamrażarce, że Hołownia coś hamuje, coś blokuje to jest nieprawda – stwierdził polityk.Prowadzący program Roch Kowalski przypomniał, że koalicyjne ugrupowania tworzące rząd wygrały wybory 4 miesiące temu, a m.in. depenalizacja aborcji miała być priorytetem. Gdy dziennikarz zwrócił uwagę na praktyczne konsekwencje takiej postawy, czyli m.in. odpowiedzialność karną kobiet, Kobosko stwierdził, że „podtrzymuje, że miesiąc w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia”. – To jest próba przesunięcia na nas tego, co wykonał Trybunał Julii Przyłębskiej – stwierdził polityk.