Byli białoruscy funkcjonariusze ujawniają plany reżimu. Opozycyjna grupa byłych białoruskich mundurowych BELPOL twierdzi, że białoruskie władze zamierzają zalegalizować pobyt rosyjskich najemników z Grupy Wagnera w kraju. W tym celu chcą zawrzeć z nimi kontrakty na służbę w armii – donosi portal belsat.eu. Według BELPOL, na które powołuje się portal, reżim w Mińsku postanowił zalegalizować obecność najemników i „innych podobnych formacji” poprzez włączenie ich do białoruskich jednostek wojskowych. W tym celu, według byłych funkcjonariuszy reżimu, wkrótce zostanie zmienione białoruskie ustawodawstwo regulujące służbę wojskową na podstawie kontraktu dla cudzoziemców i bezpaństwowców. Zgodnie z tymi planami, cudzoziemcy będą mogli wstąpić do białoruskich sił zbrojnych lub wojsk wewnętrznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Pierwszy kontrakt będzie zawierany na rok, drugi – na pięć lat. Zamiast składać przysięgę, potencjalni żołnierze będą musieli „ślubować” przestrzeganie białoruskiej konstytucji – twierdzi BELPOL. Opozycyjna wobec reżimu organizacja zauważa, że w ten sposób do wyborów prezydenckich w 2025 roku reżim Alaksandra Łukaszenki stworzy „legalną” formację zagranicznych najemników, którzy nie zawahają się „wykonać każdego rozkazu dyktatora, zdolnego do represji wobec Białorusinów”, a także destabilizować sytuację w sąsiednich państwach. Gwarancja bezpieczeństwa na Białorusi Grupa Wagnera jest nielegalną formacją zbrojną zarówno w świetle prawa rosyjskiego, jak i białoruskiego. Jednak Kreml aktywnie wykorzystywał grupę w swoich interesach w innych krajach: najemnicy walczyli na Bliskim Wschodzie, w Afryce i brali aktywny udział w wojnie na Ukrainie. Są podejrzani o liczne zbrodnie wojenne. Po zakończonej klęską rewolcie Jewgienija Prigożyna i jego tzw. prywatnej kampanii wojskowej Grupy Wagnera Alaksandr Łukaszenka zaprosił część najemników i ich ówczesnego przywódcę do Białorusi, udzielając im „gwarancji bezpieczeństwa”. Po śmierci Prigożyna część jego najemników pozostała na Białorusi. Najemnicy szkolą białoruskich żołnierzy pod patronatem dowódcy wojsk wewnętrznych Mikałaja Karpiankowa.