Spodziewana decyzja. Nikki Haley, jedyna pozostała konkurentka Donalda Trumpa w rywalizacji o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA, w środę ogłosiła wycofanie się z wyścigu. Zawieszenie swojej kampanii ogłosiła dzień po serii przegranych prawyborów. Nikki Haley, jedyna pozostała konkurentka Donalda Trumpa w rywalizacji o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA, w środę ogłosiła wycofanie się z wyścigu. Zawieszenie swojej kampanii ogłosiła dzień po serii przegranych prawyborów.– Przyszedł czas zawiesić moją kampanię. Niczego nie żałuję – oznajmiła Haley w przemówieniu w swoim sztabie wyborczym w Kiawah Island w Karolinie Południowej. Była ambasador USA przy ONZ pogratulowała Trumpowi zwycięstwa w prawyborach, lecz nie poparła go wprost.– Teraz to do Donalda Trumpa należy pozyskanie głosów tych osób w naszej partii i poza nią, którzy go nie wspierali – zaznaczyła.Atak TrumpaJeszcze w czasie środowego przemówienia Haley Trump ostro skrytykował ją we wpisie na swoim portalu społecznościowym Truth Social, twierdząc, że w superwtorek „dostała lanie”, zaś swoje zwycięstwo w Vermont – jak i pieniądze na kampanię – zawdzięcza „radykalnym lewicowym Demokratom”. Mimo to zaprosił wyborców Haley do dołączenia jego kampanii, czyli „najwspanialszego ruchu w historii naszego narodu”.„(Prezydent Joe) Biden jest wrogiem, on niszczy nasz kraj. Uczyńmy Amerykę znowu wielką!!!” – zakończył.Tuż po ogłoszeniu decyzji Haley, Trumpa w wyborach poparł lider Republikanów w Senacie Mitch McConnell, który ma napięte stosunki z byłym prezydentem i dotychczas wstrzymywał się z zadeklarowaniem swojego poparcia.Do decyzji Haley odniósł się Biden, również starając się przyciągnąć jej wyborców. „Donald Trump jasno pokazał, że nie chce zwolenników Nikki Haley. Ja chcę powiedzieć jasno to: w mojej kampanii jest dla nich miejsce” – przekazał w oświadczeniu prezydent.Podczas prawyborczej kampanii Haley przedstawiała się jako młodsza, bardziej kompetentna i umiarkowana alternatywa dla Trumpa, krytykując swojego konkurenta za wywoływanie chaosu; zwracała też uwagę na jego podeszły wiek i przedstawiała bardziej tradycyjną wizję polityki zagranicznej, mocno opowiadając się za wspieraniem Ukrainy, Izraela oraz powstrzymywaniem Chin i Iranu.