W zakładzie pracuje wiele osób z Polski. Co najmniej do końca tygodnia Tesla nie wznowi w Niemczech produkcji. Jedyny w Europie zakład amerykańskiej firmy został we wtorek odcięty od zasilania po podpaleniu masztu energetycznego. Incydent skomentował szef koncernu miliarder Elon Musk. Trwa liczenie strat, które poniósł producent aut elektrycznych. Tylko w tym tygodniu Tesla nie wyprodukuje samochodów o wartości ponad 200 milionów euro.Vulkangruppe, czyli lewicowi ekstremiści, którzy podłożyli ogień pod elementy zasilania energetycznego, nie tylko przyznali się do tego, ale zapowiedzieli też dążenie do całkowitego zniszczenia fabryki w Grünheide. Dlatego są traktowani jak terroryści. Elon Musk nazwał ich „najgłupszymi ekoterrorystami świata”.„Polowanie na kryminalistów”Większe konsekwencje będą jednak wynikać z działania służb. Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii, w której stoją zakłady Tesli, zapowiedział „polowanie na kryminalistów” z wykorzystaniem wszystkich środków dostępnych w państwie prawa.Organizacje ekologiczne, które w lesie obok fabryki protestują przeciw rozbudowie zakładu i wycince lasu, stanowczo odcięły się od podpalenia. Ministerstwo gospodarki zastanawia się jednak, czy po wtorkowym ataku nadal tolerować ich protest.