Zastąpi go Maria Gabriel. Bułgarski premier Nikołaj Denkow podał się we wtorek do dymisji. Nie jest to krok niespodziewany, dymisja jego rządu została zapowiedziana 9 miesięcy temu, w czerwcu 2023 r., kiedy powstał obecny gabinet, popierany przez partię byłego premiera Bojko Borisowa GERB i centrową koalicję Kontynuujemy Zmiany-Demokratyczna Bułgaria. Po 9 miesiącach na czele rządu mieli się zamienić miejscami obecny premier Denkow i obecna wicepremier i szefowa dyplomacji Maria Gabriel. Negocjacje ws. nowego składu rządu trwają od kilku tygodni. Centrowa koalicja chce, by Denkow otrzymał tekę szefa dyplomacji, GERB jest przeciw. Nie ma zgody również co do oceny innych ministrów i tego, kto pozostanie w przyszłym gabinecie.Stanowiska koalicjantów są sprzeczne w wielu sprawach, w tym w kwestii terminów, kiedy ma być wybrany nowy rząd i kiedy ma nastąpić kolejna zmiana na czele rządu. Borisow, którego partia prowadzi w sondażach z ok. 25 proc. poparcia, kilkakrotnie przestrzegał przed możliwością przedterminowych wyborów w czerwcu razem z wyborami do PE. Kontynuujemy Zmiany-Demokratyczna Bułgaria, która w ostatnich miesiącach straciła 5-7 proc. poparcia, obawia się tego scenariusza i dąży do kontynuacji współpracy, lecz w szeregu punktów nie ustępuje koalicjantowi.Trwają negocjacjeNa konferencji GERB we wtorek wyłoniono czteroosobową grupę do negocjacji i opracowania porozumienia koalicyjnego. W oświadczeniu telewizyjnym Nikołaj Denkow powiedział, że negocjacje trwają, a w międzyczasie rząd będzie kontynuował swoją pracę. Denkow dodał, że zdaniem jego koalicji dymisja gabinetu powinna zostać przegłosowana w środę.Posiedzenie parlamentu zacznie się w środę rano pod nieobecność Bojko Borisowa i Marii Gabriel, którzy wezmą udział w posiedzeniu Europejskiej Partii Ludowej w Bukareszcie.