Nagrody branży filmowej. „Zielona granica” Agnieszki Holland otrzymała Polską Nagrodę Filmową Orły 2024 w kategorii najlepszy film. Reżyserkę uhonorowano także statuetką za osiągnięcia życia. Najwięcej, sześć Orłów, zdobył „Kos” Pawła Maślony. 26. gala wręczenia Polskich Nagród Filmowych Orły 2024 odbyła się w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana w Warszawie. Nagroda za najlepszy film trafiła do „Zielonej granicy” Agnieszki Holland. Odbierając ją, twórczyni podziękowała wszystkim, którzy umożliwili jej produkcję obrazu. – Jesteśmy dumni, że zrobiliśmy film z potrzeby serca, z gniewu, rozpaczy, ale też z nadziei, że możemy tym filmem coś zmienić. Cieszę się, Akademio, że przyznaliście nam za ten film nagrodę (...). Jest coś takiego jak Europa, jak wspólnota europejska, jak wspólnota ludzi, którzy chcą się wspierać. Tylko w ten sposób możemy robić coś, co przekracza granice, więc przekraczajmy granice –zaapelowała.Wcześniej Agnieszka Holland odebrała z rąk operatora Jacka Petryckiego Orła za osiągnięcia życia. Jak podkreśliła, „dobre filmy można robić tylko jeżeli jest się wolnym”. – „Zielona granica” to film, który odbił się szerokim echem, w Polsce zdobył piękną widownię i to taką, która odbierała nasze przesłanie z prawdziwym zaangażowaniem emocjonalnym (...). W międzyczasie zmieniła się władza na taką, na którą głosowałam, więc powinnam być szczęśliwa. Tymczasem na tej granicy, o której opowiadaliśmy, wciąż dzieją się rzeczy, które dziać się nie powinny. Wiem, to polityka, wielkie sprawy, bezpieczeństwo granic. Ale wiem, że w momencie, kiedy Straż Graniczna dalej torturuje ludzi i okazuje im pogardę to nie ma zwycięstwa demokracji i człowieczeństwa. Nie ma demokracji bez człowieczeństwa. Jeżeli o tym zapomnimy, jeżeli wobec tego dylematu wybierzemy komfort to na koniec nie będziemy mieć ani komfortu ani wartości – zwróciła uwagę reżyserka.Grad nagród dla „Kosa”Najwięcej, sześć Orłów, zdobył tego wieczoru „Kos” Pawła Maślony. Twórców obrazu doceniono w kategoriach najlepsza drugoplanowa rola kobieca (Agnieszka Grochowska), dźwięk (Radosław Ochnio, Adam Szlenda i Filip Krzemień), charakteryzacja (Aneta Brzozowska), kostiumy (Dorota Roqueplo), scenariusz (Michał A. Zieliński) i reżyseria.Cztery Orły - w kategoriach najlepsza scenografia (Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński), montaż (Nikodem Chabior), zdjęcia (Michał Sobociński) oraz główna rola męska (Eryk Kulm jr) - trafiły do „Filipa” Michała Kwiecińskiego. Dwie statuetki - za muzykę (Łukasz L.U.C. Rostkowski) i nagroda publiczności - przypadły „Chłopom” DK i Hugh Welchmanów.Najlepszym aktorem drugoplanowym został Tomasz Schuchardt, który zagrał inżyniera poszukującego swych korzeni w Doppelgängerze. Sobowtórze Jana Holoubka. Nagrodą za najlepszą główną rolę kobiecą uhonorowano Magdalenę Cielecką za kreację chorej na raka adwokatki w „Lęku” Sławomira Fabickiego. Natomiast Orła w kategorii odkrycie roku zgarnął Grzegorz Dębowski za reżyserię „Tyle co nic”.W kategorii film dokumentalny bezkonkurencyjny okazał się „Pianoforte” Jakuba Piątka, a w kategorii najlepszy film europejski - „W trójkącie” Rubena Ostlunda. Najlepszym filmowym serialem fabularnym ogłoszono „1670” Macieja Buchwalda i Kordiana Kądzieli.