Spór między sąsiadami. – Zapachu nie jesteśmy w stanie opisać. Fekalia wylewały się ze zlewu, z części rur prowadzących wodę, które nie wytrzymywały naporu – tłumaczy Jacek Siereda, mieszkaniec domku, który od lat zalewany jest przez szambo z sąsiadujących bloków. Jego sprawa była jednym z tematów poniedziałkowego Telekuriera w TVP3. Na tyłach kamienic przy ul. Lipowej stoi mały domek, od kilku lat zalewany szambem z sąsiednich bloków. Smrodliwa breja z przepełnionych studzienek ściekowych przez zlew i rury wlewa się do piwnicy. Z sąsiadami dogadać się nie sposób, bo skoro ich nie zalewa, to problemu nie ma. Ale czy na pewno?