Francja jest coraz bliżej, by stać się pierwszym krajem na świecie, który zapisze prawo do aborcji w konstytucji. Sondaże pokazują, że reformę popiera około 85 proc. społeczeństwa. Tabletka „dzień po” bez recepty i legalna aborcja? SondażW poniedziałek zbierze się w Wersalu Zgromadzenie Narodowe i Senat. Głównym celem posiedzenia będzie zapisanie we francuskiej konstytucji gwarancji swobody dostępu do aborcji.– Fundamentalna wolność kobiet do kontrolowania własnego ciała zostanie w końcu zapisana w konstytucji. Kobiety są wolne – zadeklarował na antenie radia France Info minister sprawiedliwości Eric Dupond-Moretti.Przerwanie ciąży jest legalne w tym kraju od 1974 roku. Proces wpisania jej do konstytucji zainicjował w 2023 roku prezydent Emmanuel Macron. Podkreślał, że chodzi przede wszystkim o to, by prawa aborcyjne w 2024 roku stały się "nieodwracalne". Dyskusja na ten temat to odpowiedź na postanowienie amerykańskiego Sądu Najwyższego z czerwca 2022 roku, przewidujące ograniczenie prawa kobiet do aborcji. W debacie w parlamencie niemal wszyscy zwolennicy wprowadzenia zmiany podkreślali, że kluczowe jest, by przykład amerykański nigdy nie dotarł do Francji. Jeśli parlamentarzyści izby wyższej i niższej zagłosują za wnioskiem rządu większością trzech piątych głosów, konstytucja kraju z 1958 roku zostanie zmieniona. Byłaby to 25. nowelizacja dokumentu – pierwsza od 2008 roku. – To wielka ulga, że możemy ponownie ogłosić jedność w sprawie, w której zgadza się cała partia. Było wiele napięć, ale teraz możemy sobie przypomnieć o wspólnych wartościach – przekazał jeden z lewicowych polityków, który poprosił o anonimowość.Sondaże pokazują, że reformę popiera około 85 proc. francuskiego społeczeństwa. Zwolennicy twierdzą, że taka sytuacja musiała mieć miejsce, by uchronić się przed nową falą „reakcyjnych” zmian społecznych w Europie, które mogłyby wprowadzić społeczne zamieszanie. Dziennikarze BBC wymienili w tekście Maltę, Węgry oraz Polskę jako kraje, gdzie pojawia się coraz więcej debat w tym temacie.Jak zatem sytuacja prezentuje się w naszym kraju? Obowiązujące w Polsce od 1993 roku przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jej życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.Kilka dni temu przedstawiciele Trzeciej Drogi (PSL i Polska2050) złożyli w Sejmie projekt ustawy w sprawie aborcji. Politycy TD zapowiedzieli również wniosek dotyczący referendum w tej sprawie. Koalicja Obywatelska złożyła natomiast projekt liberalizacji prawa aborcyjnego. Koalicyjny Klub Lewicy również złożył projekt, mówiący o bezpiecznym przerywaniu ciąży. "Osoba w ciąży ma prawo do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerwania ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.