„Mogą się zacząć jakieś procesy, które nie służą partii”. Od czasu przegranych przez PiS wyborów pojawiają się spekulacje na temat przejścia Jarosława Kaczyńskiego na emeryturę. 74-letni polityk zapowiadał w 2021 roku, że nie będzie się starał o kolejną kadencję w fotelu prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Teraz w rozmowie z prawicowym tygodnikiem „Sieci” poinformował o zmianie planów. Jarosław Kaczyński zapowiada, że w przyszłym roku znów zgłosi swoją kandydaturę na stanowisko prezesa PiS. „Dziś jasno mówię: zgłoszę swoją kandydaturę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości i poproszę o wybór na kolejną kadencję. Oczywiście to delegaci zdecydują, ja uczynię wszystko, by ich przekonać do takiego wyboru” – powiedział. Zaznaczył, że jego obóz polityczny „potrzebuje teraz jedności, zdecydowanego przywództwa, szybkiego przejścia do ofensywy”. – Dlatego zmieniłem swoje polityczne plany. Wcześniej oceniałem, że kierowanie partią do 2025 r. wystarczy – oświadczył. Dodał, że stawia tę sprawę jasno, bo „mogą się zacząć jakieś procesy, które nie służą partii”. „Jestem też przekonany, że jeszcze przez jakiś czas mogę skutecznie działać. Mam siły, mam plan polityczny” – powiedział Kaczyński.Powiedział też, że nie chce, by ktoś mu zarzucał, iż jest dezerterem i zostawia partię „w tak trudnym momencie, w starciu z tak brutalnym, nieliczącym się z niczym przeciwnikiem”. „Zostaję, walczymy dalej” – podkreślił polityk. Zobacz także: Kaczyński o „rządzie likwidatorów”. PiS zaprezentował hasło wyborcze [WIDEO]„Nie jestem już młody”Jarosław Kaczyński pełni funkcję prezesa PiS nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Zastąpił wówczas na tym stanowisku swojego brata, późniejszego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który – jako pierwszy prezes partii – kierował ugrupowaniem w latach 2001-2003.W lipcu 2021 r. podczas VI Kongresu PiS w Warszawie za wyborem Kaczyńskiego opowiedziało się 1245 delegatów, 18 było przeciw, tylko pięć osób wstrzymało się od głosu.Polityk poinformował wtedy, że na czele PiS staje po raz ostatni, a kierowanie partią będzie trudnym zadaniem m.in. ze względu na jego wiek. – Nie jestem już młody i spotkały mnie w życiu różnego rodzaju bardzo trudne wydarzenia, ale postaram się podołać. Jednocześnie przyrzekam: jeśli przyjdzie taki moment, w którym zrozumiem, że to już jest ponad możliwości, to oczywiście odejdę – mówił wówczas.Zobacz również: Mocne słowa senatora klubu PiS o Kaczyńskim. Wylicza przyczyny porażki