Sąd zdecydował. Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski, nie chcąc przekazać mediom publicznym należnych im środków z tytułu abonamentu, postanowił złożyć je w formie depozytu w sądzie. Dziś Sąd Rejonowy w Rzeszowie odrzucił jego wniosek – informuje „Gazeta Wyborcza”. Świrski nie uznaje władz mediów publicznych. W związku z tym podjął decyzję o niewypłaceniu im należnych środków z abonamentu. Postanowił, że złoży pieniądze w sądowym depozycie do czasu, gdy uzna władze spółek medialnych za legalne. Referendarz sądowy odrzucił wniosek Macieja Świrskiego, stwierdzając, że nie posiada on w tej sprawie „zdolności sądowej ani procesowej”. Jak czytamy w cytowanym przez GW uzasadnieniu, „analiza przepisów ustrojowych oraz procesowych prowadzi do oczywistych konkluzji, zgodnie z którymi Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w Warszawie nie posiada zdolności sądowej ani procesowej, co oznacza, że z udziałem tego podmiotu (organu) nie może się toczyć się jakiekolwiek postępowanie cywilne”. „Skoro zatem wniosek został złożony przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w Warszawie, czyli przez podmiot (organ) w ogóle nieposiadający zdolności do bycia stroną (uczestnikiem) jakiegokolwiek postępowania cywilnego, to taki wniosek nie powinien (nie może) być merytorycznie rozpoznany i podlega odrzuceniu jako pismo złożone przez podmiot niezdolny do udziału w postępowaniu cywilnym” – zaznaczono, powołując się również na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2011 roku.„Świrski, oddawaj kasę!”„Ta decyzja oznacza, że pieniądze z abonamentu powinny jak najszybciej trafić do spółek mediów publicznych” – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” prof. Tadeusz Kowalski z KRRiT, który jako jedyny w Radzie protestował przeciwko zablokowaniu pieniędzy z abonamentu.Sprawę w mediach społecznościowych lapidarnie skomentował dziennikarz GW Wojciech Czuchnowski: „Świrski oddawaj kasę!” – napisał. Z kolei do jego wypowiedzi odniósł się – w sposób równie zwięzły – minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz: „trudno się nie zgodzić”. Czytaj także: Minister Sienkiewicz: Prezydent i KRRiT chcieli zagłodzić media publiczne