Orły 2024. Agnieszka Holland została laureatką Polskiej Nagrody Filmowej Orły 2024 za osiągnięcia życia. Reżyserka odbierze statuetkę podczas gali, która odbędzie się w poniedziałek 4 marca w Teatrze Polskim w Warszawie. Nazwisko laureatki Orła ogłoszono podczas czwartkowego spotkania z nominowanymi do nagród, zorganizowanego w warszawskim studiu Canal+. W tym roku nagroda trafi do Agnieszki Holland. Reżyserka ukończyła studia filmowe w 1971 r. w znanej szkole FAMU w Pradze. Po powrocie do Polski, w 1972 r. współpracowała z Krzysztofem Zanussim przy jego filmie „Iluminacja”. W latach 1972-1981 należała do Zespołu Realizatorów Filmowych „X”, kierowanego przez Andrzeja Wajdę. W 1978 r. premierę miał obraz Wajdy „Bez znieczulenia”, do którego scenariusz – wspólnie z reżyserem – napisała Holland. Film uhonorowano Nagrodą Jury Ekumenicznego w Cannes.W 1978 r. Holland wyreżyserowała – wyróżniony w Cannes nagrodą krytyków FIPRESCI – film „Aktorzy prowincjonalni”. Kolejnym ważnym tytułem w jej dorobku jest zrealizowana w 1980 r. „Gorączka”, nagrodzona Grand Prix na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych i prezentowana na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, gdzie nominowano ją do Złotego Niedźwiedzia. Scenariusz „Gorączki” napisał Krzysztof Teodor Toeplitz, na podstawie powieści Andrzeja Struga „Dzieje jednego pocisku”.W 1981 r. Holland zrealizowała „Kobietę samotną”, wyróżnioną na festiwalu w Gdyni Nagrodą Specjalną Jury. W kolejnych latach tworzyła w Niemczech, Francji i USA. W 1986 r. nominację do Oscara w kategorii obraz nieanglojęzyczny przyznano za wyreżyserowane przez nią „Gorzkie żniwa", filmową produkcję RFN. W 1992 r. otrzymała nominację do Oscara za adaptowany scenariusz filmu "Europa, Europa" (koprodukcja francusko-niemiecko-polska) we własnej reżyserii.Osiągnięcia reżyserki Inne jej obrazy to m.in. „Zabić księdza” z Christopherem Lambertem i Edem Harrisem w obsadzie (1988), „Tajemniczy ogród” z Kate Maberly i Maggie Smith (1993), „Całkowite zaćmienie” – opowieść o relacji dwóch znanych poetów, Paula Verlaine'a i Arthura Rimbauda, w których wcielili się David Thewlis i Leonardo DiCaprio (1995), kostiumowy „Plac Waszyngtona” z Jennifer Jason Leigh, zrealizowany na podstawie powieści Henry'ego Jamesa (1997) oraz „Kopia mistrza” z Edem Harrisem w roli Ludwiga van Beethovena i Diane Kruger w roli asystentki kompozytora (2005).Holland wyreżyserowała też m.in. film „W ciemności” (2011), za który otrzymała nominacją do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny i Złote Lwy na festiwalu w Gdyni, doceniony Srebrnym Niedźwiedziem w Berlinie „Pokot” (2017) oraz „Obywatela Jonesa” (2019), który przyniósł jej trzecie Złote Lwy dla najlepszego filmu. W 2020 r. w sekcji specjalnej Berlinale odbyła się światowa premiera filmu „Szarlatan”, inspirowanego biografią czechosłowackiego zielarza Jana Mikolaska.Natomiast we wrześniu ub.r. reżyserka odebrała Nagrodę Specjalną Jury festiwalu w Wenecji za swój najnowszy film „Zielona granica”. To obraz nawiązujący do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, w którym „przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych”. Holland zadedykowała tę statuetkę aktywistom, członkom lokalnej społeczeności, którzy pomagają, Grupie Granica, Podlaskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Humanitarnemu oraz wszystkim innym aktywistom i ich pomocnikom. – Od 2014 r., kiedy rozpoczął się kryzys uchodźczy, blisko 60 tys. osób zginęło, próbując przedostać się do Europy. Teraz, kiedy siedzimy w tej sali, sytuacja przedstawiona w naszym filmie wciąż trwa. Ludzie ukrywają się w lesie, pozbawieni godności, praw człowieka, bezpieczeństwa. Niektórzy z nich stracą życie w Europie. Nie dlatego, że nie mamy środków, aby im pomóc, ale dlatego, że nie chcemy tego zrobić. Ale także tutaj, w Europie i w Polsce są ludzie, którzy pomagają i wierzą, że ich najważniejszym obowiązkiem jest troska o człowieczeństwo – powiedziała w Wenecji.