Tragedia w Strefie Gazy. Media arabskie powiadomiły o ataku sił izraelskich w Strefie Gazy na cywilów czekających w kolejce na pomoc humanitarną. Przekazano informacje o 104 zabitych i ponad 200 rannych. Władze Izraela nie przyznały się do ataku i oświadczyły, że nie mają wiedzy o żadnym ostrzale. Wcześniej w czwartek katarska stacja Al-Dżazira, cytując palestyńskie ministerstwo zdrowia, poinformowała o ataku sił izraelskich na cywilów stojących w kolejce i czekających na pomoc humanitarną. Strona palestyńska podkreśliła, że głód panujący wśród Palestyńczyków jest ogromny, a na każdy konwój pomocy humanitarnej oczekują tysiące osób, dlatego atak izraelski był tym bardziej okrutny.Agencja AFP nie uzyskała komentarza strony izraelskiej. Agencja Reutera przytoczyła wypowiedź rzecznika prasowego armii Izraela, który przyznał, że „siły zbrojne nie posiadają informacji o ostrzałach powadzonych w tym rejonie (Strefy Gazy)”.Kontrola HamasuW czwartek palestyńskie ministerstwo zdrowia, kontrolowane przez organizację terrorystyczną Hamas, poinformowało o wzroście liczb ofiar do 30 035 zabitych i 70 457 rannych od początku wojny w Strefie Gazy, trwającej od października 2023 roku.Konflikt rozpoczął atak bojowników Hamasu na południową część Izraela, w którym zginęło około 1200 osób, w większości cywilów, a około 250 osób zostało wziętych jako zakładnicy. Pod koniec czwartego miesiąca konfliktu w rękach Hamasu nadal znajduje się około 130 więźniów. 25 proc. wszystkich uprowadzonych jest uznawana za zmarłych. Większość zakładników wyszła na wolność w listopadzie ubiegłego roku.