Kto odpowie przed sądem? Ukraińskie służby specjalne zakończyły śledztwo dotyczące zniszczenia największego samolotu transportowego świata An-225 Mrija. Ustalono, że kierownictwo zakładów Antonow nie podjęło działań, by uchronić samolot przed zniszczeniem – mimo że wydawane były ostrzeżenia o możliwości rosyjskiego ataku. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zebrała „bezsporne dowody winy” byłych urzędników Przedsiębiorstwa Państwowego Antonow, których niezgodne z prawem działania doprowadziły do czasowego zajęcia przez Rosjan strategicznie ważnego lotniska w Hostomlu i zniszczenia samolotu AN-225 Mrija. Śledczy służby zakończyli postępowanie przygotowawcze i skierowali akt oskarżenia do sądu. Ze śledztwa wynika, że w przededniu inwazji Federacji Rosyjskiej, sprawcy nie wpuścili żołnierzy Gwardii Narodowej Ukrainy na teren lotniska w Hostomlu, by przygotowali jego obronę. Na podstawie zebranego materiału dowodowego oskarżonym postawiono utrudniania legalnej działalności Sił Zbrojnych Ukrainy i innych formacji wojskowych. Oskarżeni przebywają w areszcie. Mrija została zniszczona 27 lutego. Walki o Hostomel trwały do końca marca. 1 kwietnia ogłoszono, że rosyjscy najeźdźcy opuścili miasteczko. Po ogromnej Mrii, którą podziwiali wielbiciele lotnictwa na całym świecie, pozostała dziś jedynie tylna połowa spalonego kadłuba. Rekordowy ładunek, który przewiózł ten samolot, sięgał prawie 250 ton. Obecne kierownictwo firmy zapowiedziało zbudowanie Mrii na nowo, na podstawie istniejącej dokumentacji technicznej i z wykorzystaniem części zniszczonego samolotu. W listopadzie 2022 roku informowano, że prace trwają i nowa Mrija jest gotowa w 30 procentach. Miejsce budowy utajniono. Koszty prac szacowane są na 500 mln euro.