Poinformował Mariusz Błaszczak. Celem kontroli poselskiej jest sprawdzenie tego czy minister rolnictwa rzeczywiście podjął rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie rozwiązania kryzysu, który dotyka polskich rolników, który dotyka Polskę - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej przed wejściem do siedziby Ministerstwa Rolnictwa. Oprócz szefa klubu PiS kontroli poselskiej uczestniczyć mają też posłowie: były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński i były minister rozwoju i technologii w rządzie PiS Waldemar Buda.Błaszczak powiedział, że obecnie konieczne jest podjęcie działań, które rozszerzą embargo na pozostałe produkty żywnościowe. Błaszczak przypomniał, że projekt uchwały w tej sprawie klub PiS złożył w Sejmie. – Niestety ta uchwała trafiła do komisji rolnictwa, a więc została włożona do zamrażarki przez większość sejmową – ocenił.Zamknąć polskie granice Zaznaczył, że równolegle należy rozmawiać ze stroną ukraińską. – Jest taka koncepcja, żeby wrócić do limitów, niejako kontyngentów na produkty żywnościowe importowane z Ukrainy, mówi o tym większość rządząca. Chcemy sprawdzić czy to są tylko słowa, czy za tymi słowami są jakieś działania. To jest przedmiotem naszej kontroli, która za chwilę się rozpocznie – powiedział szef klubu PiS.Poseł Buda dodał, że „dzisiaj jednym rozporządzeniem można zamknąć polskie granice przed napływem towarów rolno-spożywczych z Ukrainy". – Myśmy tak zrobili w zakresie zbóż (...), dzisiaj nam się mówi, że rozszerzenie tego rozporządzenia nie jest potrzebne, bo rząd rozmawia i załatwi tę sprawę z Ukrainą – powiedział.Pytania do resortu spraw zagranicznych Dodał, że politycy PiS podejrzewają, iż rozmowy nie są jednak zaawansowane, a rozporządzenie nie jest wydawane. – Więc sprawdzimy co się zadziało w tej sprawie przez ostatnie trzy miesiące – powiedział Buda.Poseł Jabłoński nie wykluczył, że politycy PiS będą zwracać się z zapytaniami w tej sprawie również do resortu spraw zagranicznych.