Największą karę wymierzono szefowi firmy farmaceutycznej. Sąd w Uzbekistanie skazał na więzienie 23 osoby oskarżone o zaniedbania, które doprowadziły do śmierci 68 dzieci, które zmarły po zatruciu zanieczyszczonym indyjskim syropem. Wyroki sięgają od dwóch do dwudziestu lat. Na najdłuższy wyrok skazano dyrektora firmy farmaceutycznej Quramax, która sprowadzała do Uzbekistanu syropy, wyprodukowane przez indyjską Marion Biotech.WHO: Liczba ofiar wśród dzieci dużo większaWśród skazanych są również urzędnicy państwowi. Zarzuty obejmowały zaniedbania, unikanie podatków, korupcję oraz sprzedawanie leków niespełniających standardów. Ponadto sąd orzekł odszkodowania dla rodzin zmarłych dzieci. Mają wynosić po 80 tys. dolarów i pochodzić z majątków siedmiorga spośród skazanych.Syrop – jak orzekła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) – zawierał „niedopuszczalne ilości glikolu dietylenowego i glikolu etylenowego”, substancji chemicznych często przeznaczonych do użytku przemysłowego. Przed rokiem WHO oceniało, że z powodu skażonego syropu w Gambii, Uzbekistanie i Indonezji łącznie zmarło ponad 300 dzieci.Indie, w których tanio produkuje się leki generyczne nazywane są „apteką świata”.